A ja ostatnio wyrżnęłam na rolkach. Sporo przejechałam policzkiem po asfalcie, potem chodziłam do szkoły jakby mnie kto napadł :lol:
Wersja do druku
A ja ostatnio wyrżnęłam na rolkach. Sporo przejechałam policzkiem po asfalcie, potem chodziłam do szkoły jakby mnie kto napadł :lol:
Mi się takie rozcięcie zdarzyło kiedy próbowałam break dance - stanęłam na rękach, że niby rybkę zrobię, ale mnie przeważyło już zbyt doprzodu i runęłam całą wagą ciała na brodę :twisted:
Ja keidyś stanęłam noga na grabie jak biegłam i miałam takie kreski zarysowane na całej twarzy :lol:
:lol: ...Bjedrona dooobreeee... :lol:
nooomm<Lol> wiem ze nieladnie ale tez sie podsmialam heheh :)
oj ale mi tez sie rozne wypadki zdarzaja, nie sposob spamietac :D
Dobra laski ja idę pokręcić hula-hopem(mam nadzieję ze dzisiaj lepiej mi pójdzie). I mam jeszcze nadzieję że mi się podczas kręcenia żaden wypadek nie przytrafi :lol:
No nie umiem sobie wyobrazić jaki by to był :lol: .
trzymam kciuki:P
nikuś a ile razy już kręciłaś tym swoim hula-hula?
i ile jesteś w stanie go utrzymać i jak długo kręcisz ;) ?
Ja jak się zawezmę to mogę kręcić pół godziny hula hoopem i mi nie spada. A nigdy nie umiałam, nauczyłam się jakieś pół roku temu. Moje hula jest lekkie, nic tam nie nasypałam, a moja metoda jest taka, żeby stanąć szeroko na nogach, zakręcić hula hoop w talii i jakby kiwać się na boki :D