Wątek: Apollinka i jej walka z tłuszczykiem

Na razie jest dobrze. Tylko, że za mało spaliłam, zjadłam dotychczas 700 kcal, jeszcze zjem kolację, będzie coś około 1000kcal. Spaliłam może 500 kcal. Zaraz pójdę na rower albo poćwiczę, bo nie mogę na to patrzeć Czekała na mnie kolejna pokusa bo piekłam ciasto, które stoi teraz w kuchni, mama i tata mówią, że jest pyszna, a ja nie mogę spróbować. I nie spróbuję Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie :*

heh 500 kcal spalonych to i tak jest swietny efekt

500kcal to duzio a jakie ciacho??? ja na swieta robilam serniczka i milky way'a

a ja robilam 3 bita xD

Ja kocham piernika mojej mamy z orzechami...mniam

już niedługo będę laska!

3 bit pierwsze slysze ale musial byc pyszny

no eee...3 bit to chyba batonik, nie?

ciasto sie tak nazywa ;D i ma tak:

warstwa herbatnikow na to karmel zrobiony ze skondesowanego mleka na to herbatniki na to budyn na to herbatniki na to bita smietana lub rozpuszczona czekolada xD ale jakie pyszne jest xD

mm.. brzmi przepysznie ja robilam tego milky way'a ale on taki latwiejszy jest bo ja dopiero zaczynam pieczenie ciast :P

Mmmm Ale mnie ochota wzięła na słodycze A można na tego 3 bita znalezc przepis w necie?