Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 42

Wątek: Apollinka i jej walka z tłuszczykiem

  1. #1
    Apollinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Apollinka i jej walka z tłuszczykiem

    Witajcie! No więc założyłam swój temat. Moim problemem są słodycze i jedzenie wieczorem. Rano jak wstaje mogę nie jeść nic i zazwyczaj nie mam ochoty na jedzenie czegokolwiek. W szkole wytrzymuję bez jedzienia rzy lekcje, potem idę kupić sobie pączka, rożka francuskiego albo jakieś ciastko. Wiem doskonale, że to przez to jestem gruba, ale to już całkowite uzależnienie. Muszę zjeść coś słodkiego w ciągu dnia. Inaczej nie wytrzymam!
    Potem robię przerwę i nie jem do 16, a od 16 jem ile wlezie. Mój ostatni posiłek jest o 20, czasami nawet później Ważę 73 kg, a mam 169 cm wzrostu. Proszę pomóżcie mi jakoś, zmotywujcie! Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

  2. #2
    myoverweight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmm...trzeba zmienić jadłospis naturalnie bo tu same puste kcal.
    Co do tej szkółki to moze lepiej przygotować w domku zdrową kanapeczke zamiast kupować pączka i ciasteczka albo kupić w sklepiku np.bułkę z szynką hmm? To zdrowsze od tych słodyczy.

  3. #3
    rozga16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesz moim zdaniem to powinnas jesc czesciej a po mniej sproboj chleba typu Wasa jest leki ale pozywny mowie nie tylko ze swojego porblemu ale mojej mamy ktora kochala bialy chleba a ze musi schudnac wazy juz 70 na 156 cm a wazyla 75 i pokochala chleb chrupki i czasem bywalo w miesiacu odchudzania ze waga nie spadla ale mama sie nie poddaje i chudnie a slodycze hmm...to i mow j slaby punkt ale moze suszone owoce ???

  4. #4
    Apollinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie wiem, może powinnam spróbować. Kupię suszone morele, one podobno są zdrowe. Dodam jeszcze, że mam bardzo nieproporcjonalną sylwetkę, drobny biust, brzuch normalny, a uda i tyłek są największe. Może ktoś ma podobny problem? I zawsze chudnę w miejscach, w których nie potrzebuję. Tzn zawsze chudnie mi brzuch a do schudnięcia nóg nigdy nie mogę się doczekać

  5. #5
    rozga16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    zobacz jaka ja mam...i wtedy pogadamy zapraszam do Siebie
    a tak na nogi to najlepsze bieganie ale ja wybralam rower i schudly

  6. #6
    courtizzle Guest

    Domyślnie

    Moim zdaniem nie powinnas wogóle kasy brać do skzoły i omijać sklepik szerokim łukiem Wiesz... czego oczy nei widzą, tego sercu nie żal

    No i pamiętaj że początki są zawsze najtrudniejsze, z czasem sobie poradzisz, musisz tylko uwierzyć

  7. #7
    Apollinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dietę zaczęłam już dziś. Postanowiłam zjadać 5 posiłków dziennie, 1300 kcal(czytałam tutaj, że tak będzie dobrze). Jestem po śniadaniu i drugim śniadaniu, teraz będę gotowac ryż brązowy. Dotychczas zjadłam 520 kcal. Jeździłam przez godzinę na rowerze stacjonarnym. To już jakieś spalone kalorie.Zamierzam nie jeść słodyczy. Na biurku stoi czekoladowy królik, walka o silną wolę rozga16bardzo chętnie Cię odwiedzę

  8. #8
    Agaciorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj! jezeli chcesz sie zmotywowac luknij na pój koncik na fotki wazyłam kiedys 75 kg i to nie jest zadna sciema. teraz waze ok 61 kg i nadal walcze. swoja diete zaczelam ok 2 lat temu w styczniu 2005 roku, odf tamtej pory bylam na trzech dietach po ok miesiacu na kazda i chudlam srednio ok 5 kg potem jak na zlosc waga stawala na ok miesiac moze ciuut dluzej zalezy jak jadlam i wogule. staralam sie trzymac 1000 kcl ale róznie to bywalo. hmm slodycze? byly i nadal są moja slaboscia ale nic nie jest do pokonania ja wytrzymalam caly wielki post bez slodyczy ok 7 tyg a kiedys bylam uzalezniona od nich a jednak mozna bylo wytrzymac. moja wage uzyskalam taka duzo podobnie jak ty slodycze i jedzenie po 20 nawet, mój tata jezdzil na kontrakty do niemiec i zawsze gdy przyjezdzal do domku na kilka dni przywozil nam mase czekolad bo tam to bylo wtedy tanie a ja co robilam? potrafilam zjadac nawet 2 cale dziennie i sie odkladalo tu wszedzie. teraz nie jestem az tak głupia. do slq proponuje brac kanapke a sklepik omijac poprostu. wiem ciezko jest jak wkolo ciebie ludzie sie zajadała najczesciej pączkami lub chipsami ale jak naprawde chcesz schudnac to wytrzymasz. pogadaj z kumpelka njalepsza moze ona tez chce zmienic styl odzywiania? badzcie we dwie. ja tak mam z kumpelka razem sobie planujemy co do sql bierzemy i wogule tak jest lepiej. i cwicz to jewst najwazniejsze bo bez cwiczzen to dieta bedzie miala marne rezultaty.
    ale sie rozpisałam pozdrawaim i tzymam kciuki dasz rade;*;*

  9. #9
    Apollinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak dotychczas tylko 750 kcal jestem z siebie zadowolona, bo z obliczeń wynika, że spaliłam więcej o jakieś 6 kcal Teraz idę pobiegać żeby spalić jeszcze więcej. To z tymi koleżankami to świetny pomysł.

  10. #10
    Agaciorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no to siwetny wynik ale musisz jeszcze cos wszamac jakas lekka kolacje ja narazie na kooncie mam 7000 kcal i nie wiem czy cos zjem watpie

Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •