hej doradźcie mi mam 160cm waże 50kg <startowałam z 60> chce ważyć 47kg jestem na diecie 1000 kcal kiedy amm zacząć z niej wychodzić jak waga pokaże 49
ile zrzuce wychodzać z dietki ?
mam dodawać po 100kcal /tydz
aż dojde do ilu ?
z góry dzięki
hej doradźcie mi mam 160cm waże 50kg <startowałam z 60> chce ważyć 47kg jestem na diecie 1000 kcal kiedy amm zacząć z niej wychodzić jak waga pokaże 49
ile zrzuce wychodzać z dietki ?
mam dodawać po 100kcal /tydz
aż dojde do ilu ?
z góry dzięki
radze ci wychodzic z diety RACJONALNIE juz teraz. przy wychodzeniu gubi sie jeszcze klka, nawet z 4 kg. i potem niektore dziewczyny z chudych lasek sie całkiem kosciotrupy porobiły.I zwiekszaj z 200 kcal tygodniowo. to nie bedzie za duzo. Aż do 2400 tak. Zależy od ciebie, bo jesli prowadzic aktywny tryb życioa to oczywiscie do ok 2800 kcal
ojj wspołczucia. wychodzenie gorsze jest od diety.
ja mam cale szczescie w miare metabolizm. jak ja bede wychodzic to bede zwiekszac o 300 bo nie mialabym siły czekac tyle czasu az dobije do 2400 a jestem na 1200 kcal. . jak zaczne tyc to mniejsze dawke
a ty tak samo, poprostu obserwuj organizm.
życze udanego wyjscia
dziękuje Pink007
ale boje się że spadnie tylko kg ;(
naprawde nie bój sie.zwiekszajac dawke kalorii podkreca sie metabollizm.
a wierze że czy ci spadnie 4 kg, czy 1 kg to i tak świetnie juz wygladasz!!!!!!!!!! tylko pozazdroscic takiej wagi
tylko ja marze o 47 kg tyle kiedyś ważyłam i czułam się boskoo dlatego rozumiesz że chce tyle ważyc nie więcej ani nie mniej może jak na wadze pokaże się 49kg to zaczne zwiekszać
bo planuje co 100kcal/tydz aż dojdę do 1800kcal a potem się zobaczy
więc bedzie to trwało 8tyg czy zrzuce wtedy te 2 kg czy to nie jest pewne ?
może któraś się podzielić swoimi doswiadczeniami jeszcze z wychodzeniu w dietki
zrzucisz napewno 2kg przy wychodzeniu
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
jak widze ten twój strach to widze zalązki anoreksji
poprostu boisz sie jesc
co to 100 kcal na tydzien, i aby do 1800 kcal chcesz? co ty cale życie chce kalorie liczyć??
poprostu przeczytałam artykuł i rozmawiałąm z dietetyczną na studiach http://www.dieta.pl/news.asp?ID=300
ja uwielbiam jeść uwierz szczególnie słodycze
Proces odchudzania zmniejsza tempo przemiany materii. Nagłe przejście z diety niskokalorycznej do normokalorycznej powoduje odkładanie się niewykorzystanej energii w formie tkanki tłuszczowej i szybki przyrost masy ciała. Tego procesu można uniknąć przez stopniowe zwiększenie wartości energetycznej posiłków. Pomocne jest dalsze liczenie kalorii.
Należy zwiększać kaloryczność posiłków o 50-100 kcal na tydzień. W praktyce jest to dodatkowa kromka do śniadania, sałatka lub owoc. Końcowa wartość kaloryczna posiłków powinna wynosić 1800 kcal, przy małej aktywności fizycznej, lub 2000-2200 kcal, gdy osoba regularnie ćwiczy lub uprawia sporty. Ruch i regularne ćwiczenia są bardzo ważne zarówno w czasie odchudzania, jak i po zakończeniu kuracji.
Aktywność fizyczna przyspiesza przemianę materii. Pozwala to na szybkie uniknięcie szybkiego przyrostu tkanki tłuszczowej, powoduje jej spalanie i rozbudowuje tkankę mięśniową. Dobrze wytrenowany organizm spala kalorie nawet w czasie spoczynku. Kolejnym ważnym aspektem jest przestrzeganie zasad prawidłowego odżywiania. Powrót do starych, nieprawidłowych nawyków żywieniowych niweczy wcześniejsze wysiłki i starania. Natomiast częste wahania wagi utrudniają kolejne procesy odchudzania.
mimi887 ja wychodziłam z diety dodając co tydzień po 100kcal i schudłam przy tym więc według mnie możesz już teraz zacząc wychodzić :P
A myśle że zwiększać tak do 2000 bo po diecie rzeczywiście przemiana może sie troszke spowolnić a poza tym tak na serio to trudno tyle jeść gdy ktoś chce sie w miare zdrowo odżywiać bez opychania słodyczami
Madziul777 a ile schudłaś i teraz nie tyjesz bo ja chce dojść do 1800kcal i nie liczyc już never kcal tylko mądrze się odżywiać
Zakładki