no, myślałam o mokrej szmacie ale bijąc łopatą byłby większy wysiłek fizyczny :D
Wersja do druku
no, myślałam o mokrej szmacie ale bijąc łopatą byłby większy wysiłek fizyczny :D
Co Wy planujecie? :mrgreen:
Ja jak zwykle nic :mrgreen: .
Ane a widzisz to może ja bym rydlem tak dzisiej na Adze popracowała, bo mi jakoś tak rączęta sflaczały :lol: . Bo cięższa to już tylko jest w garażu piła motorowa...a grzeczne dziewczynki nie pożyzają zabawek tatusiów bez pozwolenia :mrgreen:
Grzibciu - powalasz mnie :lol:
Mnie też :lol: :lol: :lol:
Zmiana planu - dzisiej ci przywali Ane :mrgreen: . Ręce mnie bolą :mrgreen: .
Dobra to ja może powiem co zjadłam :mrgreen:
I śniadanie: jogurt jagodowy [130kcal]
II śniadanie: brzoskwinia [ok. 70kcal]
Obiad: trochę makaronu z zupą pomidorową [ok. 200ml] + 1/2 schabowego wielkości dłoni (bez placów :mrgreen:) + ziemniaki [500-600kcal]
I jak? I jak? :P
No narazie możesz spokojnie żyć :mrgreen: .
Ciekawe określenie - makaron z zupą 8) . A zawsze myślałam, że na odwrót :lol:
Ty to się lubisz czepiać :lol: :mrgreen:
Tak mi się napisało :P
A co byś chciała od Grzyba :mrgreen: ?
Taka już natura, żeby się czepiać tam gdzie inni wielkim łukiem :lol: .