-
A ja przez mój aparacik na zębach jeszcze przez conajmniej 1,5 roku nie będę miała w ustach batonika musli, hehe :P I dobrze, bo wg mnie te batoniki są bez sensu. Mi zawsze jak takiego zjem chce się jeść jeszcze bardziej, niż zanim go zjadłam
-
ej no ale tak jest :P palacze maja 1-2 rodzaje ulubionych fajek i sa te same, nie pala 2 fajek malboro, potem l&m czy cos :P a jedzenie... pelno smakow, jak sie najem slodkim, to jak miejsca nie mam, to i tak je znajde jakos na slone 
hmm ja musli lubie, ale np takiego snickersa nie rusze, bo sie jeszce w zyciu nie najadlam, chyba ze kiedys mnie pokusa jakas przydusi ostro, ostatnio jakies kit katy, czy 3bity itp jadlam w maju :P opieram sie ladnie
-
julix zgadzam sie
jedzenie to peelno smakow
agus daj wszystko z siebie na basenie tak jak mowilas a to ze przekroczysz limit nie bedzie istotne
-
Też tak mam, że jak trafi się dzień, to bym wszystkiego spróbowała ;/
-
Aguś, bardzo mi się podoba Twój tytuł
.
Moja samooakceptacja poprawiła się z nadejściem szkoły. A myślałam, że będzie gorzej tylko
.
-
najlepiej to tak jeść i nie miec nigdy pełnego żołądka żeby wszystko spróbowac i nie czuć się pełnym (no i nie tyć oczywiście
)
ja kocham te musli

no i oczywiście te
-
bu ja takich nie widzialam jeszcze
ale sa u nas takie w polewie jogurtowej (chyba truskawkowa jest) ok 120 kcal jeden, no ale sa zarabiste
-
Julix, a jak się nazywają? ;P
U mnie są tylko corny, ale takie wielkie, po 200 kcal.
-
tych pierwszych w polsce nie widziałam, ale tata mi je w niemczech kupuje :P
a te corny to u mnie wszędzie sa, najlepiej patrzec w marketach
-
nie pamietam wlasnie :P ale jak zobacze, to Ci Arventh napisze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki