moja mama wczoraj upiekłas drożdzowe i na kawalątek się skusiłam :wink: tak na smak :lol:
U ciebie leje a u mnie piękne słońce i cieplutko :P
Wersja do druku
moja mama wczoraj upiekłas drożdzowe i na kawalątek się skusiłam :wink: tak na smak :lol:
U ciebie leje a u mnie piękne słońce i cieplutko :P
a u mnie mama nie piecze, czasami kupi maly kawalek ciasta. jak kiedys piekla to wszyscy siedzieli nad blacha i jedli, wiec ja nie zaluje :P ja za to jestem totalnym antytalenciem w kuchni :)
moja mama piecze tylko wtedy jak tata przyjeżdza na weekend czyli raz na 2-3 tygodnie, ale to da się przezyć :wink:
Zjadłam 3 kawałki murzynka. I mam nadzieję, że jeden miał ok. 100kcal. Fakt - nadzieja matką głupich :lol:
Ale co tam na koncie 600, na obiad pomidorowa - mało kalorii, więc luz xD Jakoś tam będzie xD
Pomidorooowaaa :cry: - łazi za mną już od trzech dni, czyba będzie trzeba mamie jakoś wmówić, że nie ma lepszej opcji na niedzielny obiad :lol:
U mnie też ma być pomidorowa :)
Nikson chcesz mnie zniszczyć :lol: ?
Nie miałam złych intencji Grzybciu :) Tak mi się tylko nasunęło na myśl, że Ola ma robić dzisiaj.
Spoko sprawa, nosi mnie dzisiej na żarcie jakoś - chyba syndrom pożegnania z domową kuchnią :lol:
mmm murzynek ;)
a ja to bym zjadla metrowca 8)
pomidorowa? tez dobrze :lol:
dopiero co zjadlam obiad a nadal glodna jestem :roll: a niech to! :?