Ehh.
A ja za dużo jem... :oops:
Dużo za dużo... Nie panuję nad sobą.
Non stop jem.
Wersja do druku
Ehh.
A ja za dużo jem... :oops:
Dużo za dużo... Nie panuję nad sobą.
Non stop jem.
może postaraj się bardziej delektować albo albo... jedz jakąś kapustę kiszoną to nie będzie wyrzutów sumienia 8)
Ale co się dzieję?
Za dużo stresów? Za dużo masz na głowie?
Przytulam:*
nie wiem jak Ci pomoc, sama miewam okresy, ze bym ladowala w siebie do bolu :?
aga nie wiem czy cie to pocieszy ale moja mama napiekla rowniez ciast i roznych smakolykow na jutrzejsze imieniny w tym metrowiec ciasto z amoniakiem rogaliki z dzemem paszteciki..... eee lepiej dalej nie wymieniac :roll:
3maj sie mala :)
Prześlijcie mi tego ciasta trochę dziewczyny :roll: moja mama nic nie upiekła chyba od roku :roll: ostatnie ciasto jakie jadłam to kupne jogurtowe ze śliwką> pyszne, ale kupne są drogie:/
ciesz sie Sylwi, jak moja mam cos piecze, to 1/3 tego u mnie w zoladku laduje :? alebow piekarni raz tata kupil taki sernik pyszny, o boze jak go wspominam, to az mi sie w zoladku przewraca mniammmm. taki z kruszonka i swiezutki mmm :) chyba go z pol kilo zjadlam :P
O shit, ale mnie ochota na takie ciasto naszła!!!!
Widzę się z mamą dzisiaj, i kurczę za tydzień będę w domu, ładnie jej zapowiadam, że życzę sobie: raz>szarlotka, dwa>gołąbki, trzy>coś jeszcze wymyślę :lol:
ej panny, nie opowiadajcie tak plastycznie o ciastach, no przecież to sadyzm..
A mi tu pralinki belgijskie na tole straszą co na urodziny dostałam, jak narazie połowa już u mnie w żołądku i mam nadzieję, że druga jeszcze chwilę na tym stole poleży :twisted: