Tutaj chyba 80% z nas spóźnia się okres :roll:
Być kobietą ehh :roll:
Nie lubisz wigilijnych potraw?? Ohh ja je kocham :)
Jedyne czego nie lubie to karp o dziwo. I zamiast karpia mama mi i mojej siostrze smaży...paluszki rybne :lol: heheh^^
Wersja do druku
Tutaj chyba 80% z nas spóźnia się okres :roll:
Być kobietą ehh :roll:
Nie lubisz wigilijnych potraw?? Ohh ja je kocham :)
Jedyne czego nie lubie to karp o dziwo. I zamiast karpia mama mi i mojej siostrze smaży...paluszki rybne :lol: heheh^^
ja w swieta obalalam jedna miche makowek na dzien, plus sylwester. i nic nie przybylo. a w te swieta jem ile chce i co chce(w wigilie). jak wroce do normalnego trybu zycia to przeciez i tak mi zleci, jakby cos tam przybylo. ale w sumie raz, to nic sie nie zdarzy ;)
istnieje w ogole osoba, ktora po tysiaku(albo juz w czasie) nie miala problemow z okresem :?
ale mi się juz przed dietą okres zaczął pieprzyć :?
a karpia też nie lubie :P mi smażą pange :D
mi gotuja karpia. ale i tak jem tylko dla tradycji. nie ma to jak dorsz :D <mniam>
ja mialam problemy nawet przed odchudzaniem . Okres mam koszmarnie nieregularny . Raz mam co 28 dni innym co 45 , albo 56 .. czy nawet więcej ... więc to , że nie mam mnie raczej nie martwi
U mnie święta d raczej tradycyjnych nie należą , bo sa potrawy których nikt by nie tknal , więc mamusia dodaje troche swoich.. Musze przyznać , że ja ze świątecznych potraw lubie tylko pierofi z kapustą i grzybami
Moja ulubiona potrawa to makiełki, czyli kluski z makiem.
Akurat tak się składa, że są najbardziej kaloryczne z wigilijnego stołu, na ale cóz.
Jem ogromną ich porcję na wigilię,
na śniadanie w 1 święto, na obiad,
w 2 święto BN tak samo.
Bo moja mama gotuje je w takim wieeeelkim garze.
A póżniej jeszcze opycham się nimi na sylwestra i w Nowy Rok, bo mama robi "Drugą turę"...
Ciekawe czy w tym roku też tak sobie ich pojem...
pojesz pojesz :twisted:
A raczej powinno, chociaż to, zależy od ilu lat miesiączkujesz...Cytat:
Zamieszczone przez Jigsaw
U mnie było tak samo, raz co 30 dni, raz co 50, 60... Potem nie było 4 miesiące i skończyło się to wizytą i gina.
oj, ja mialam ostatnio 3 razy pod rzad co 2 tyg :? nieciekawie, na dodatek bylam wtedy cala spuchnieta :?
ja lubie pierogi i barszcz z uszkami na dobra sprawe. a nastepnego dnia jest bigosik i salatka tradycyjna taka, mniamiii :D z ciast to sernik, pycha