-
Kobity wystraszylyscie mnie. Ja tez ide do 2 i teraz czuje presje zebys sie wziazc za siebie Ale ja nie cemmmmmmmmm :P
-
czeeeeść
w środe to jednak nie było przejedzenie-wylądowałam w szpitalu z ciężkim zatruciem pokarmowym, a tak jak wtedy nie wymiotowałam nigdy w zyciu.
od kilkunastu minut jestem już w domu-na przepustce, napakowana lekami, kroplówkami i w ogole, ale ciagle slaba.
nie bardzo mam siłe wychodzić z łóżka...
no i przez conajmniej najblizszy tydzien dieta lekkostrawna...
-
jejku, biedna Ale już lepiej ? Co Ci tak zaszkodziło ?
-
ała, to nie mogło być przyjemne <przytula>.
Życzę szybkiego powrotu do zdrówka
p.s. jeden pozytyw widać - zazwyczaj po takich chorobach się chudnie
-
Oj bidulko :* Zycze szybkiego powrotu do pelni sil
-
dzięęęęęęęęęki ;*
//a zatrułam się chyba piersią kurczaka ale to nie wiadomo z sumie
-
a co Ci tak zaszkodziło?
-
nie wiadomo ;p
najbardziej prawdopodobne to,że pierś kurczaka była nie swieża
//dwa kilo mi spadło :] i to raczej nie na skutek odwodnienia bo wlewają we mnie wode litrami... ;p a jak wymiotowałam to,mialam kroplówki...no i odwodnioną by mnie ze szpitala nie wypuścili...
-
ojej, no to sie doprawiłaś.
biedactwo, jeszcze tak w wakacje....
swoją drogą teraz łątw sie zatruć miese ;/ trzeba cholenie uwazac gdzie sie kupuje. ja np. nie kupilabym kurczaka w auchanie po tym jak sprzedawali te fioletowe (wiecie byla kiedys taka głośna sprawa).
-
Teraz w lecie to łatwo się nadziać. Poza tym tak oszukują z tym mięsem i wędliną, że aż strach.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki