Strona 10 z 30 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 300

Wątek: Wątek zamknięty

  1. #91
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Całkiem dobrze Ci poszło Dobrze że tyle pijesz i ćwiczysz

  2. #92
    Guest

    Domyślnie

    Jedzeniowe podsumowanie dnia!

    śniadanie: 2 kanapki z wasą, płatki z mlekiem
    2 śniadanie: grahamka z szynką
    obiad: pierś z kurczaka w jakimś sosie śmietanowym chyba, sporo marchewki gotowanej
    kolacja: 280 g truskawek pokrojonych w kostke i polanych jogurtem light truskawkowym

    Uuuu, nie wiem co o tym myśleć. Ciągle mam wrażenie, że jem za dużo i że powinnam sie jeszcze odchudzić. Odchudzanie stało sie dla mnie czymś w rodzaju sportu chyba i nie umiem przestać

  3. #93
    Dyynia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-01-2007
    Posty
    268

    Domyślnie

    Oj...to kiepsko...wiesz, też nie umiałam z tym skończyć i schudłam przez to dodatkowo 5 kg więcej od obranego celu... I w ogóle odchudzanie było w centrum mojego życia, tylko to się liczyło itp...Dalej tak jest, jem więcej, ale i tak wszystko liczę...i wkurza mnie to, czemu ja nie mogę mieć takiego podejścia do jedzenia jak inni? Że nie obchodzi ich co jedzą...a ja? Wieczorami planuję co zjem na śniadanie, potem co na drugie, co zrobić żeby się zmieścić w limicie itd. I może i to dobrze dla ciała, bo odżywiam się zdrowo, ale psychicznie się momentami wykańczam...;/
    Dobra, sorry że się rozpisałam, ale jakoś tak mnie naszło...

  4. #94
    AguniaSopot Guest

    Domyślnie

    od tego jest forum zeby sie rozpisywac


    ja potrafie jak siedze z kims liczyc mu w myslach kcale....i wogole nie zjem niczego dopoki sie nie dowiem ile ma kcali :/

  5. #95
    Dyynia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-01-2007
    Posty
    268

    Domyślnie

    Taaa...a jak już to zjem to potem cały dzień wielkie cierpienie, rozpaczliwe przeszukiwanie stron, próba liczenia samemu...Jak zjem coś nieplanowanego, czyli np zamiast swojego obiadu coś u znajomych, to potrafię z tego zrobić straszną tragedię...
    Współczuję moim rodzicom...

  6. #96
    Guest

    Domyślnie

    Dyyniu, dokładnie. I co stałe niezadowolenie ze swoich ud, tyłka czy brzucha...

    Sportowe podsumowanie dnia:

    30 minut step
    15 minut rozciąganie


    HEJ
    Ale ze mnie zrzęda! Zamiast cieszyć się, że schudłam, to ja dalej sie zadręczam, chodze naburmuszona, skwaszona i zła jak osa. Koniec z tym! Zmieniam swoje podejście do ciała i jedzenia, aby nie przysłoniło mi całego innego pięknego świata. Nie chce totalnie zapomnieć o moich innych pasjach. Dalej dbam o linie i ćwicze, żeby było jasne, ale zaczynam jeść więcej, teraz już na poważnie. Większe obiady i kolacje.
    Rano wskakuje na wage. Postanowione.

  7. #97
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja tez ciagle o zarciu, ciele bla bla, jakby kazdy na to uwage zwracal, juz nawet nie pamietam, jak to jest jesc, by zyc, a nie zyc, by jesc

  8. #98
    zakochana Guest

    Domyślnie

    jeść, by żyć, a nie żyć, by jeść mhm.. dla mnie to jest tragiczne

  9. #99
    Guest

    Domyślnie

    No i na wadze piękne 58.
    Hurra!

  10. #100
    nikson jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Świetnie Gratulacje 58 to świetna liczba. Ja chyba takiej nigdy nie doczekam

Strona 10 z 30 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •