Ja dzisiaj byłam na 7, zaraz po imprezie i nierozważnie siadłam w pierwszej ławce. Kazanie miał proboszcz i trochę przysypiałam, a kobieta, która siedziała obok mnie ciągle się patrzyła na mnie. Mnie rozwala, jak ktoś gumę w kościele żuje. Tzn generalnie ja nie lubię gum, niedobrze mi po nich, ale gdzie jak gdzie kościół możnaby bylo sobie odpuścić.