Wątek: 53 kg -> 48 kg ?!?!?! // FOTKI str. 15

no ja mam straszną ochotę mu powiedzieć, o rany... chociaż jakbym miała mu powiedzieć, to chyba całą prawdę.. a mianowicie .. te bliższe mi osoby twierdzą, że mam ED, bo od stycznia 2006 [mhm.. praktycznie w 2005r. nieco też] cały czas na dietach.. i w czasami głodówki były, liczenie kalorii.. ja nie miałam miesiąca bez diety. ^^ czasem tydzień diety, 4 dni obżarstwa.. potem dieta, obżarstwo, niedojadanie i tak cały czas.. kilka razy wymioty, ale to tylko jednorazowe incydenty, a waga tak jak była mniej więcej, taka jest.. ja już nienawidzę siebie za to ;/ i nie wiem czy to wszystko dzieje się dlatego, że moja siostra miała anoreksję, następnie anoreksję bulimiczną i bulimię.. czy to przez to, że w dzieciństwie bawiłam się z nią w lekcje w-f ? nie mając pojęcia, że to szkodzi jej zdrowiu .. nie wiem, mętlik w głowie od dłuższego czasu ale wiem, że jeżeli nie schudnę dalej nie będę w pełni szczęśliwa ;/ i choć wiem, że to jest głupi tok myślenia, bo tak myślą anorektyczki [jeśli nie będziesz chuda, nie będziesz szczęśliwa] to ja jednak część życia mam od tego zależną, więc te centymetry muszą zniknąć..

Aisha: ja już nie wiem.. bo jak mi się nie uda to wstyd trochę przed nim, a jak mu nie powiem i osiągnę swój cel, to będę miała czym się pochwalić

Mam tak samo... od 2 lat staram się schudnąć na zmianę głodówki, potem obżarstwo. KatoWAłAM SIę ćwiczeniami, potem zmądrzałam, ale nadal byłam na dietach. Wyrzucałam jedzenie, okłamywałam, że jadłam... Za wszelką cenę, byle być chudą...Byle nigdy nie usłyszeć kolejny raz, że jestem gruba... Wszystko mu powiedziałam. Było mi trudno, ale poczułam się lepiej, gdy mu opowiedziałam, co się ze mną wcześniej działo... Chociaż te myśli znów wracają... Ale szybko mi Mój Chłopak je wybija z głowy... Choć czasem to nie pomaga...

no katować ćwiczeniami, to też się katowałam.. najgorszy okres głupkowaty, to jak byłam na głodówce [tylko woda] i ćwiczyłam 5h dziennie o losie.. i tak 9 dni ^^
czasy z wyrzucaniem jedzenia też były.. i pomyśleć, że to tyle czasu już a ja dalej stoję w miejscu i zadręczam się przeszłością :/

kolejny niemiły punkt z przeszłości.. - kiedyś się cięłam. pierwszy raz było to tylko dla zabawy z koleżankami, potem już gdy miałam problemy, jednak przestałam.
no pomimo że przestałam, to dalej siedzi w mojej głowie. cała ma przeszłość.

chciałabym mu o tym wszystkim powiedzieć, zapewne bym się poryczała.. ale właśnie w tym momencie chciałabym znaleźć się w jego ramionach i wiedzieć, że od tej pory będzie dobrze.

jednak boję się, że to dla niego zbyt dużo.. że nie będzie wiedział co zrobić, że się pogubi..

ja mialam cos takiego, z ejak sie napilam i mnie dolina napadala to sie drapalam.. i potem przez tydzien takie slady paznokci na rekach i nogach

ja używałam eh.. -> cyrkiel, nóż, igła, żyletka, szkło ...

Moja kumpela się cięła.
Ech...No, na szczęście już przestała, bo zaczynałam się o nią bać.

Generalnie, widzę, miałaś dosyć dużo przejść. Ale prawie każda dziewczyna na diecie przechodzi okres głupoty. Potem przychodzi czas opamiętania. Najczęściej...Ale bywa też inaczej. Zwłaszcza teraz, gdy nastała moda na anoreksję...

owszem, dużo przeszłam.. jednak nie daję tego po sobie poznać.

uważają mnie za zayebiście roześmianą nastolatkę. heh ;]

czasem wystarczy czyjeś spojrzenie, a ja już się śmieję.. jednak to co przeszłam i dalej przechodzę z odchudzaniem już mnie przerasta..


Pe eS: muszę powiedzieć o tym wszystkim chłopakowi, bo nie wytrzymam

miałam opis na gadu, że 2 lata zmagań i końca nie ma.. on zapytał o co chodzi, powiedziałam że nie lubię o tym rozmawiać i kiedyś mu powiem.. a on do mnie czy się tnę, odpowiedziałam że z tym skończyłam dawno i chodzi o co innego.. że to coś mnie wykańcza, nie mam już siły ale gdy tego nie osiągnę nie będę szczęśliwa..i że to nie jest rozmowa na gadu... huh zobaczymy co to będzie ale muszę mu powiedzieć

dobrze robisz ze sie zdecydowalas mu powiedziec-na pewno bedziesz mogla liczyc na jego wsparcie bedzie dobrze-nie boj sie tej rozmowy wiele przeszlas teraz potrzebne ci wsparcie kochanego faceta

ooo do mnie sie za to wkradly klopoty sercowe (poczytaj u mnie jesli chcesz ) i nie wiem co robic

powiedz mu on Cie zapewni, ze jestes piekna i nie ma z czego chudnac. jakbym miala taki biust, to juz wolalabym miec troszke wieksze nogi, a go zachowac mmm