ehh co ja jem?
rano musli z mlekiem, potem jabłko, kalafior lub nóżka od kurczaka na obiad, na kolację jogurt, albo jakiś owoc... Różnie to bywa.
Na imię mi Ewa![]()
ehh co ja jem?
rano musli z mlekiem, potem jabłko, kalafior lub nóżka od kurczaka na obiad, na kolację jogurt, albo jakiś owoc... Różnie to bywa.
Na imię mi Ewa![]()
Czyli jesz bardzo dobrze. Zresztą na pewno dietetyczka już dobry plan Ci ułożyła
.
Powodzenia, trzymam kciuki.
Cześć Ewka.
Gratulacje, że podjęłaś się odchudzać pod nadzorem dietetyka i nie szalejesz na 1000kcal. Kciukasy napewno potrzymam, oferuję w razie potrzeby małą przystań u mnie w pamiętniku byle lepiej po sesji, bo teraz tam depresja do kwadratu minimalnie
.
I gratuluję też nastawienia optymistko.
Niech siły wyższe i spadki wagi z Tobą![]()
dietetyk dobra rzecz....a raczej instytucjajestem pewna ze choc nie raz poczujesz udreki w drodze do wymarzonej sylwetki to osiagniesz ja!
mocno 3mam za ciebie kciuki! i choc jestem nastolatka to przenigdy nie chcialabym wazyc 45kg wiec moze troche wyrozumialosci moje panie ?
![]()
Zakładki