sniadanie
kajzerka z serem 180kcal
2 sniadanie
jogurt pitny light 500g 300kcal
obiad
gotowana piers kurczaka + sałatka marchewka z jabłkiem 330kcal
podwieczorek
kubuś malinowy 330ml 170kcal
kolacja
musli (2 łyżki) z 100ml mleka 2% 130kcal
w sumie: 1110 kcal
ćwiczenia: zaliczone



Dzień jak najbardziej pozytywny a z tymi napadami to jest tak nie związane z dietą, a z przeszłością bardziej... bo ja bardzo długo siedziałam w ED, właściwie całkiem niedawno z tego wyszłam a kompulsy to po prostu pozostałość no wiecie, 59cm w talii to się zdrową dietą nie osiąga... ale teraz chcę zdrowo zrzucić to, co mi przybyło... bo już mi się nie chce (nie mam ochoty i siły do tego wracać) pisać o moim przytyciu jakichś 16kg w 2 miesiące... to dopiero kompulsy... to było rok temu i nie umiem od tego czasu zrzucić tego całkiem


suspense i jeszcze o tej 6.30 biegać to dopiero hardcore

Nika wiesz... ja jestem dość wysoka to te centymetry się trochę na mnie gubią... poza tym czarne ciuchy też wyszczuplają optycznie a z tym superumięśnianiem to bez przesady... nie chce mieć takich kit jak mają te miss fotness... fujjjj... toż to nie kobita tylko damski terminator
ja preferuje delikatnie umięśnione udka, jak u tenisistek na przykład, albo ogólnie lekkoatletek

taka Sharapova na przykład...



Grzibcio masz absolutną rację. mięśnie więcej kalorii spalają, poza tym takie kości same to nić ładnego. Cwiczenia też nie pozwalają ciału zwiotczeć... same korzyści

tarQa to fajnie... siłka fajna rzecz. zazdroszcze bo ja raczej nie mam możliwości. bo ja to raczej na wsi mieszkam i musiałabym do miasta pomykać codziennie... poza tym to się wstydzę:/
gruba nie gruba... wszystko kwestia gustu i budowy... u mnie się tłusz rozkłada w miarę proporcjonalnie i tyle :P :P :P
a jak w tali wcięcie chcesz to polecam kijek od miotły za plecy i między łokcie włożyć i sie obracać raz w jedną raz w drugą stronę

Panikara jakbym chciała 2 czekolady i ptasie mleczko uwzględniać w jadłospisie codziennie to nie wiem czy to by była taka dieta bo ja mam duuuuużą ochotę (na słodkie )

julix to zazdroszczę wytrwałości i konsekwentnej diety.
no i figury... bo jak zobaczyłam te zdjęcia z plaży to przyznam szczerze, że mnie zatkało

idę spać... padam na ryjek. Kotuś dalej chory. Dobrze, że się mu chruoek nie chciało

______________
„Świadomość, że sam nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę...”

wiek: 18 lat
wzrost: 175cm



Tu jestem
Wielki powrót bucika marnotrawnego...

MOTYWACJA tak będę wyglądać :P