-
Z 65 do 50 pomocna dłoń mile widziana :) foto str. 5
Pewnie znacie to uczucie kiedy spogladaćie rano w lustro i tu wystaje, tam wystaje i wszystkiego jest za dużo. Zepsuty humor na cały dzień. Albo kiedy dopada was przeraźliwy apetyt i jecie i jecie i jecie .... a potem wchodzicie na wagę i załamka i zaczynacie się głodzić i powstaje efekt jojo. Mam opsesje na punkcie jedzenia i mojej sylwetki. Ale postanowiłam z tym skończyć. Mam zamiar schudnąć raz na zawsze bez żadnego efektu joja. Nie chodzi mi o to by w ciągu miesiąca spaść z wagi 65 kg. na 50 kg. bo wiem, że jest to nie zdrowe i grozi konsekfencją ponownego przybrania z nadwyżką. Stopniowo do celu. Mam nadzieję, że pomożecie mi, podpowiecie jakąś radę, będziecie mnie wspierać i wprowadzicie mnie w świat tego forum, bo jak z pewnością zauważyłyście jestem tu żółtodziobem. Będę wam ogromnie wdzieczna, jeżeli pomozecie mi odnalesć jakiś sens w tym co robię i w zakceptowaniu siebie.
No to zaczynamy
Waga: 65 kg.
wzrost: 167cm.
talia:74 cm.
tam gdzie pępek: 89 cm.
biodra 92 cm.
ramiona 103 cm. ;/
biust 87 cm. (chętnie zamienię z ramionami)
pod biustem: 77cm.
szyja : 34 cm.
bicepa (jakbym go jeszcze miała ;P - sam tłuszcz): 32 cm.
udo: 56,5 cm
kolano: 38 cm.
kostka : 23 cm.
łydka:38 cm.
Dieta:
rozsądna - regularne posiłki, ograniczenie w słodyczach (na początku ich brak - jestem nałogowcem ), brak mięsa (wegetarianka od 4 lat), nie jem po 18 (od 2 lat) +poranna gimnastyka, basen, rozciąganie i bieganie .
Musi się udać. Trzymajcie kciuki
-
Hejka
Kolejna nowa osóbka
Ciekawie, ciekawie... widzę że mądrze podchodzisz do odchudzania
Mamy podobny wzrost i wymiary, poza tym podobnie chcemy schudnąć
Ja na tickerku mam 53 kg, ale tak naprawdę zamierzam pociagnać tak jak Ty - do 50 kg
Mam nadzieje ze Ci się uda osiągnąć cel
Trzymam kciuki i zyczę powodzenia ;*
-
Ty masz dwa tematy czy mi się zdaję ??
-
Jeden chciałabym usunąć (ten poprzednia) ale nie wiem jak, więc chyba będę musiała poczekać aż się przedawni . No chyba, że modelatorstwo coś w tej sprawie zrobi. Dopiero uczę się na tym forum.
-
Hehe spoko
W każdym razie lepiej kontynuuj ten, bo więcej o sobie napisałaś
Pozdrawiam ;*
-
No nic, trzymam kciuki za Ciebie I liczę na to, że uda Ci się dojść do wagi, którą sobie wymarzyłaś
-
Ok dzisiaj pierwszy dziń i już gryzę ściany z powodu braku nadmiaru glukozy w moijej krwi. Nałogi w sumie nie są złe ale wychodzenie z nich jest okropne. Ale damy rade, w końcu przestałam obgryzac paznokcie, jejś mięso i jejść kolacje po 18:00, tak więc ze słodyczami sobie poradzę, muszę. Ale to bedzie straszne.
Dzisiaj sobie zjadłam:
1. śniadanie:
dwie kromki ciemnego, razowego chleba "alpejskiego" cieńko posmarowane masłe z jednym plastrem sera, z paprykom, pomidorem i ogórkiem.
herbata zielona
2 II śniadanie
zielone jabłko
woda z jkąś musującą tabletką.
3. obiad
ok. 55g kaszy, gotowana ryba w bulionie z paprykom, cebulą i pomidorem
4. podwieczorko - kolacja:
2 x kromka chleba wassa z dżemem porzeczkowym, kaszka smakija
herbata owocowa
Do tego: ok godzinki na basenie, ok 30 min biegania i ok. 30 min porannej gimnastyki.
Dzisiaj tak wyjątkowo z tymi ćwiczeniami bo zaczynam później coraz mniej będzie mi sie chciało. Ktoś musiałby latac za mną z kijem i dyktowac tempo w biegach. Muszę kogoś takiego sobie poszukać
Acha 1 dzień a6w
-
bardzo ladnie jesz jesz tylko moze wiecej bialka ? piers z kurczaka polecam i tunczyka
-
Tuńczyka z miła chęcią. Natomiast za pierś z kurczaka podziękuję, chyba bym nie przekła . Niestety u mnie z białkiem zwierzęcym jest mały problem. Nie wiem czy wegetarianizm to był dobry pomysł. Jednak gdy człowiek ma 14 lat nie myśli przyszłościowo .
-
oj z tym wegetarianizmem to ciezko kurcze bo to naprawde duzo wartosciowych rzerczy odpada ale moze np koltety sojowe?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki