No jak dla mnie to przekroczyłaś 1000 kcal, ale naprawdę się nie martw...przecież to osiemnastka była... :D
Wersja do druku
No jak dla mnie to przekroczyłaś 1000 kcal, ale naprawdę się nie martw...przecież to osiemnastka była... :D
Jeśli przekroczyłaś, to niewiele ;) Zresztą takie imprezy to nieczęsto się zdarzają.
ładnie było ;*:)
a te pare kalori w te czy w te ci nie zaszkodzą :)
to byla impreza mojego chlopaka a moja byla wczoraj :) a wczoraj zjadlam tak:
Śniadanie:
X chleb razowy 58g 110,2
X wędzonka krotoszyńska 28,0
X szczypiorek 2g 0,78
X twaróg 0% 33g 29,04
razem: 168,02
potem nic nie jadłam bo ciągle przygotowywalam do 18stki.. i jak przyszli goscie zjadlam:
- maly kawalek tortu
- mały kawalek ciasta snickersa
- 2 małe paszteciki
- 2 łyżki sałatki
- barszcz
przekroczyłam 1000?
na szczęscie juz koniec 18stek teraz tylko zostaje wytrwac przy tym zeby nie sięgnąc do lodówki po te smakołyki co tam sa.. ech kusi !
A dzisiaj rozpoczęcie roku i do tej pory zjadłam tak:
ŚNIADANIE:
X chleb razowy 57g 108,3
X krakowska sucha 12g 27,6
X pomidor 23g 7,82
RAZEM: 143,72
nie rozpamietuj juz tej 18stki cassey - było minęlo :) a sniadanko dobre, ale przypadkiem nie za male? :)
chyba musze troche oczyscic organizm po tym torcie i ciescie :) juz zaczyna mi burczec w brzuszku.. ale o 12 zjem jakas salatke czy cos :)
Nie bylo mnie tu 1,5 dnia a czuje sie jakby minela cala wiecznosc :)
Trudno się mówi i brnie się przez dietę dalej :lol: .
To forum uzależnia, poznałam to na własnej skórze :lol: .
uzależnia ale jednocześnie pomaga :P
forum jest świetną motywacją:)
Dla mnie na początku było, potem już trochę mniej :(
Ale mimo wszystko coś mnie tu trzyma :)
taaak directe święte słowa...
Ładnie, tylko maało na śniadanko. Śniadanko musi dać powera ;]. Mi zostały do imprezy 2 dni. Dobrze, że jak już, to będę pić ;]
a co nikson masz urodzinki :D?
a śniadanie jak dla mnie ok, ja sama nie lubie duzych sniadan...nie wchodzi mi rano jedznie i już :?
wiecie co.. boje sie jak ja bede jadla w tej szkole.. Juz dzisiaj zaznaczylam ze śniadanie zrobie sobie sama.. ale skonczyl mi sie chlebek razowy wiec musze isc jeszcze rano do sklepu i cos sobie kupic.. i nie wiem jak to moje menu bedzie wygladac.. przeraza mnie fakt szkoly i matury.. i plan lekcji mam okropny..
Co Wy zabieracie do szkoly ?
Dzisiaj akurat do 14.25 lekcje.. wiec wroce na obiad do domku.. Ale jak mam do 16.15.. albo do 16 to bedzie tragedia.. Dzisiaj chyba kupie sobie banana i jogurt naturalny.. a w woreczek wezme otręby pszenne.. może jeszcze wezme mace.. A rano zjem to co zawsze.. Potem zrobie jakis jadlospis..
ŚNIADANIE:
X chleb razowy 58g 110,2
X krakowska sucha 5g 11,5
X twaróg 0% 20g 17,6
X pomidor 24g 8,16
X papryka 5g 1,45
razem:148,91
ja do szkoły biore najczęściej bułke z czymśtam, albo jakiś jogurt,jabłko, kiedyś brałam też marchewki.:D no i obowiązkowo woda mineralna i guma do żucia :)
dasz jakoś rade:) ;*
cassey uśmiech :)
do skzoly bierz sobie kanapeczke i jabłko :) musisz miec energie w szkole :)
miłego dzionka :)
marchewki.. to jest good idea!
dzisiaj mi w szkole poszło tak:
II ŚNIADANIE:
X jogurt naturalny 200g 130,0
X otręby pszenne 11,25g 15,0
razem: 145,0
III ŚNIADANIE:
X banan ok 95,0
X batonik Fitness 90,0
ładnie - jak w limicie to ok :)
Cassey, mój plan to porażka:D I też mam maturę teraz ;/ A do szkoły biorę różnie: bułki, jogurty, sałatki, owoce itd ;]
nie ma dzisiaj diety.. mam gorączke 38.5.. musze jesc zeby wyzdrowiec.. dzisiaj nie ma diety.. Moze jutro sie lepiej poczuje..
ojej szybkiego powrotu do zdrowia.... :(
najgorsze jest to ze przychodzac do szkoly nikt nic znowu nie zauwazyl.. a mialam mala nadzieje.. 9kg polecialo... i nikt nic nie widzi :( I jem normalnie dzisiaj i czuje sie taka gruba.. do tego moj chlopak ma angine.. tez lezy w duzej goraczce.. i nie mam jak do niego przyjechac.. A chodzic do szkoly trzeba.. :(
Uu.. współczucia :(
Ale nie martw się będzie ok :)
Witam :*
Dzisiaj sie lepiej czuje.. chociaz mam stan podgorączkowy.. to czuje sie na siłach na diete. Dzisiaj jest i będzie tak:
ŚNIADANIE:
X chleb razowy 57g 108,3
X krakowska sucha 12g 27,6
X pomidor 23g 7,82
razem: 143,72
II ŚNIADANIE:
X serek wiejski 121,5
III ŚNIADANIE:
X chleb razowy 106,0
X krakowska sucha 13,8
razem: 119,8
Dzisiaj lekcje do 16.15.. wiec kolo 17 bede w domku.. wiec Dzisiaj zjem obiadek i z podwieczorku raczej zrezygnuje.. A potem napisze co na obiadek.
A to co napisalam to razem : 385,02
tyle jedzonka a tak mało kcal :) masz pole do popisu po szkole :) milego dzionka :)
Mysle ze w roku szkolnym powinnam troche zwiekszyc liczbe kcal.. co Wy na to zeby bylo 1200? Nie przytyje jak do tej pory byl 1000?
Dzieki :*
na bank nie przytyjesz cassey.. 1200 rządzi. ja teraz jestem na 1200 i czuje sie świetnie. na 1000 wypadaly mi wlosy i czulam sie wiecznie spiąca i zmeczona :/
dzieki:* ja na 1000 tez czuje sie dobrze.. ale to klasa maturalna wiec nie wiem.. Zeby mi sie to nie odbilo na nauce.. I tak mysle ze po studniowce (5.01) odloze diete.. mature mam 5.05 a ostatnia pisze 16.05.. nie liczac ustnych bo nie wiem.. Wiec po maturce znowu wroce do diety.. 4 miesiace wakacji w koncu :)
Dobry plan Cassey ;)
Wiadomo - matura najważniejsza.
Podoba mi się plan :)
ale znowu wszystko zawalilam jak wrocilam ze szkoly.. znowu gorączka mnie telepie.. i szlag cala diete znowu.. czuje sie jakas ciezka i bez zycia.. rany.. i wymiotuje ciagle.. :(
ojej mzoe to grupa zolądkowa albo inne cholerstwo... idz sie poloz cassey... biedactwo...
wpadłam na chwile przed szkola.. Blagam zeby mi dzisiaj wyszlo a nie zebym zawalila.. i wezcie to chorobsko ode mnie :(
ŚNIADANIE:
X chleb razowy 64g 121,6
X krakowska sucha 12g 27,6
X pomidor 36g 12,24
X papryka zielona 13g 2,34
razem: 163,78
II ŚNIADANIE:
X Danio Intenso 140g 210,0
III ŚNIADANIE:
X marchewka 132g 36,96
razem: 410,74
no jedzonko ładnie dobrane jak zwykle cassey :) miejmy nadzieje, że dziś lepiej sie poczujesz :*
Dzisiaj chociaz sloneczko.. troche wiecej zycia w czlowieku.. Mam dobijac do 1200, zobaczymy jak sie uda:
OBIAD
X zupa pomidorowa czysta (na wywarze z warzyw+ pomidory ze słoiczka) talerz 43,0
X kabaczek 125,0
X kasza gryczana 160g 116,8
X gorący kubek 53,65
razem: 295,45
obiad+ śniadania =706,2
no to jeszcze podwieczorek i kolacyjka :) dobij do 1200 poczujesz sie lepiej :)
Życzę zdrówka.
Ja już tracę silną wolę...
po 1200 mniejsza szansa na jojo, a chudnie sie tak szybko jak na 1000 wiec dobijaj :D
No dzisiaj mi sie udalo wytrwac na diecie.. po tak dlugim czasie jak dla mnie.. GOraczka trzyma.. Jazde jakos przecierpialam.. wracajac nawet sie wywrocilam na schodach.. chyba zle ze mna.. zaraz ide do lozeczka...
PODWIECZOREK:
X brzoskwinia 190g 81,0
KOLACJA:
X mleko 0,5% 200 ml 68,0
X płatki Fitness 25g 90,75
X otręby pszenne 30g 40,0
razem: 206,75
RAZEM: 994
Powoli i stopniowo bede isc do tego 1200
Narazie czuje sie w miare ok.. ale zobaczymy potem.. Moj SkArb nadal lezy w lozku z wysoka temp. i juz wariuje bez niego.. Trudno ze ja jestem chora.. jutro jego urodziny.. pojade go odwiedzic.. W szkole juz zapowiedzieli same kartkowki.. i ostra prace.. Dzisiaj pewno zobaczymy tematy maturalne.. A na poniedzialek przeczytac "zbrodnie i kare" zapowiedziana wczoraj.. normalne ??
Dzisiaj będzie tak:
ŚNIADANIE:
X chleb razowy 60g 114,0
X jajko 60g 90,0
razem: 204,0
II ŚNIADANIE:
X serek wiejski 150g 121,5
X maca 20g 68,0
razem: 189,5
III ŚNIADANIE:
X brzoskwinia 204g 118,0
razem: 511,5
Jak wroce ze szkoly bedzie kolo 16.. wiec zobaczymy co potem :)