Wątek: Grubcia zaczyna walkę ze zbędnymi kilogramami:)Musi się udać

weronika ja wiem, że za duzo a z tego co ja wiem to max. 1kg w tydzień... Musiala waga zglupiec

hmmm też mi sie wydaje za dużo 3kg to chyba max...
zważ sie jeszcze raz jutro

Jak jutro będziesz miała na wadze to samo to zaczynamy wierzyć w cuda
Grasz na mandolinie

No to już mamy 3 wersje tego "max"

Cuda się zdarzają Ale sprawdź ten cud jeszcze jutro

Hm ;> Jakby mi 6 kg zleciało, to bym się cieszyła, a nie martwiła ;P

No ale wiecie już chyba, że ja kosmitka troche jestem... Poprostu przyznam się szczeże, że się przestraszyłam, ale podejżewam, że poprostu waga troszke zwariowała Jutro sprawdze i to będzie ostatnie ważenie, kolejne w przyszłą sobotę

Zważ się dla pewności na innej wadze

dobry pomysł

Bjedrona nie zawuwazilam twojego pytanka, nie JESZCZE nie gram na mandolinie Bardzo chce się nauczyć a moja mama umie Więc wszystko przedemną, pozatym ja jestem muzycznym samoukiem Wiec jak się upre to się naucze... sama... A co dnia dzisiejszego

Śniadanie:
jogurt - 141,00 kcal
kromka chleba żytniego - 95 kcal
2 śniadanie:
nic
Objad:
kluski z jabłkami - 542 kcal
zupa ziemniaczana - 89,50 kcal
Podwieczorek:
gotowane jabłka z cukrem :/ - 280 kcal
Kolacja:
2 kromki chleba żytniego z pasztetem - 231,10
Razem: 1 384,30 kcal
Spalone: 140,00 kcal

Słaby ten dzionek ale strasznie zle sie czuje