Wątek: Wracam i znów zaczynam.. Ktoś się przyłączy?

VoicaTortoa - nie, jest letnia, wiosenna, jesienna i śródziemnomorska porcja warzyw winiary
Ale u mnie w sklepach są tylko 3 pierwsze

AA ja Ci policzę, kocham to robić
Ale tak około wiesz, bo alfą i omegą nie jestem

-jogurt naturalny 400 g - ok 220 kcal
- paluszki ok 320 kcal(tak, tak)
- ryż - 370 kcal
- warzywa Hotex mrożonka - zależy jaka - powiedzmy że 150 kcal
- pomidory - 110 kcal
Razem: 1170 kcal

Bardzo ładnie

Oj Voice, Voice, za mało białka, za mało , jest jeszcze co zmieniać w jadłospisie

A to pardon, Nika, zwracam honor.. Bo u mnie w sklepie jest tylko Letnia i Wiosenna.

Zamieszczone przez Nika1990

Razem: 1170 kcal

Bardzo ładnie

Dzięki za policzenie.. Właściwie to myślałam, że dużo więcej wyjdzie.

Zamieszczone przez Grzibcio

Oj Voice, Voice, za mało białka, za mało , jest jeszcze co zmieniać w jadłospisie

Więc co proponujesz, bym dodała do niego?
A i tak nawiasem to Voica, A nie Voice. :P

pierś z kurczaka i ryby maja dużo białka o ile się nie mylę. a zawsze mozna jogurcik albo serek wiejski sobie zjesc.
przy dievie bogatej w bialko najszybciej sie chudnie

Zamieszczone przez ZaraNiebieskooka

przy dievie bogatej w bialko najszybciej sie chudnie

Przekonałaś mnie. :P Nie no, ja wiem, że muszę też jeść produkty białkowe.. Mięso musi być, ryby też jem coraz częściej na obiad, ostatnio aż 3 razy chyba w zeszłym tygodniu jadłam rybę. Chociaż tak naprawde wcześniej nie jadłam ryb.

Dziś wstałam późno -> przed 12, bo musiałam sobie odespać cały tydzień pracy.
"Śniadanko" zjadłam po 13, a resztę napiszę potem.

Właśnie tak jak napisała Zara .
Białko ma w dodatku to do siebie, że ze wszystkich podstawowych składników pożywienia właśnie na białko organizm do spalania wykorzystuje najwięcej kcal . W dodatku przy dietach silno niskokalorycznych łatwo żeby z białka własnego organizm czerpał i po co potem taka dieta 1000kcal jak właściwie sobie ubliżasz ?

Na śniadanko zjadłam płatki z mlekiem.. Wiem, że powiedziałam, że nie będę jeść płatków, ale chleba już nie jem, a niczego innego nie mogłam znaleźć.. mleko było 0,5%. Kilka godzin później zjadłam obiad -> 2 gotowane pałki z kurczaka, jeden ziemniak i średni talerz barszczu ukraińskiego.
Potem małą niecałą salaterkę kiślu ananasowego (tak, też to wiem..), co było już moją kolacją. W międzyczasie podgryzałam jakiegoś pomidorka i z 3 ogórki. Ile to kcal?

Ojj dzis już Ci nie policzę bo nie wiem ile mają takie pałki to po pierwsze, a po drugie nie wiem jakie płatki jadłaś i ile ich
Ale wydaje mi się a nawet jestem pewan, że wyjdzie mniej niż wczoraj
Dobranoc

Nika, to były zwykłe płatki kukurydziane, może z 2 garstki ich..hmm, ale zależy też od pojemności tych garstek, prawda? Takie małe raczej. Mleka to tak trochę ponad szklankę, a może i nie..
A więc niezmiernie się cieszę, że jesteś pewna, że dziś wyszło mi mniej kcal niż wczoraj. A i powiem Wam, że namówiłam swoją mamę do wspólnego odchudzania. ^^
Dobranoc.:*