Hej.
Pierwszy post.
Drogą wyjaśnień - Kaśka, 13 lat, 159, 50 kg, w pasie 68 cm.
Coś o mnie? Kocham muzykę, śpiewanie, rysowanie (własna odmiana mangi ^.^ ), pisanie (opowiadania = moje życie <3 ) i zwierzęta (kot, dwa psy, 3 akwaria, gekon lamparci, papuga nimfa, ślimaki Achatiny).
Nie widać tego aż tak bardzo. To znaczy tych 50 kg. Chociaż brzuszek odstaje...
Przed rokiem było 44 kg... Ćwiczyłam - joga, brzuszki, basen, spacery, rower. Bez słodyczy!
A teraz?! 50 kg!
Biorę się za siebie - cel, minimum 45 kg. Bez żadnych diet-cud! Czyli 5 kg. Proste?! Wtedo przez 4 miesiące schudłam 9. Więc może się uda!
Jestem wegetarianką, więc o brak warzyw i owoców się nie martwię.
Po prostu - ćwiczenia + bez słodyczy. I bez frytek, 5 posiłków dziennie.
Pomożecie...? ^.^
Dzisiaj, 13 lipca 2007.
Na śniadanie - muesli z jogurtem + herbata zielona.
Potem - 50 brzuszków.
=*
Zakładki