jednak stanelam dzisja na wadze, z dusza na ramieniu co prawda ale weszlam na nią i nie uwierzylam wlasnym oczom, wazylam 55kg, to cos nie normalnego, bo moim wczorajszym napadzie...hm... a o bialku bede pamietac! no ale przecierz nie bede codzienie jadla miesa albo ryb. w sumie to jem. na kolacje plaster szynki z indyka,

dzisiaj:
-kromka razowa z plastrem szynki z indyka i odorkiem, maslamka i czerw.herb
-kawalek strucla z jablkami
-kalafior, dwa male ziemniaki, troche piersi z kurczaka
-jeszce nie wiem, moze kisiel

jejku brak mi mobilizacji, a no i musze pamietac o podliczaniu kalori, znacie moze jakies dobre strony gdzie sa dobre tabele kaloryczne, bo tutaj nie moge polapac ise z tymi ilosciami:/