Ja też miałam wpadkę, tyle że na samym początku dietki. Jeszcze mnie "tutaj nie było" Była imprezka u wujka, a więc wujek wyciąga swój zacny grill i oczywiście grilluję pyszności. Zjadłam tyle tego grillowanego mięsa... Też byłam na siebie wściekła, a w domu doprawiłam swą dietkę także wafelkami... ach... też się załamałam. ale przytrzymałam się "ostrzej" (bo byłam na siebie wkurzona) i jest wszystko OK.

Wczoraj nie pisałam, bo miałam problemy na serwisie Dieta.pl. Otóż takie, że zablokowali mi konto! Ale tylko chwilowo. Napisałam e-maila to serwisu i okazało się, że system zablokował mnie "automatycznie", bo wiadomości z serwisu nie docierały do mojej poczty. Zmieniłam na inny adres email zgodnie z zaleceniem. Ale myśle, że dlatego nie dochodziły maile, bo ja raz na rok sprawdzam maile! Szybciej dojdę do porozumienia na gadu-gadu, niż mailem. Więc trochę nerwa miałam, że coś "złego" zrobiłam

Dziś jestem szczęśliwa. przy mojej pierwszej 6 zobaczyłam obok 6, a po przecinku także 6, czyli 66,6 kg Wreszcie nie 67,68, czy o zgrozo 69. Do czego czasem dochodziło. Strasznie mnie to zmotywowało.