-
Dzisiaj beznadziejnie... Dostałam wczoraj pudełko ptasiego mleczka od kuzynki za pomoc w nauce, a dzisiaj musiałam zostać dłużej w szkole i w domu miałam dużo nauki z matmy, bo mam jutro olimpiadę i przez to chodziłam zła i zestresowana i na pocieszenie w ciągu popołudnia wciągnęłam pół pudełka jakieś 1000kcal, czyli razem z normalnym jedzeniem ok.2000
Co kilka minut wyciągałam po jednej kostce z pudełka nie odrywając się od książek i nie wiadomo kiedy nic nie zostało. Na szczęście wczoraj wieczorem rodzinka zjadła drugie pół pudełka więc już nie ma
Zginę jutro na tej olimpiadzie
miałam tyle czasu żeby się przygotować, a ja zawsze wszystko na ostatnią chwilę... Jeszcze wzory na objętości muszę wkuć bo ponoć mają być
A pojutrze z fizyki olimpiada
Tam to już całkiem polegnę... no niby dużo umiem, ale kujony z kółka to przez trzy lata to trzy razy przerobili... o czym nauczyciel cały czas mi przypomina, bo mi się na kółko chodzić nie chciało
Dobra kończę jęczeć
-
dasz rade 3mam kciuki
ja mam + bo za ptasim mleczkiem nie przepadam
-
hej
jestem chora
wpadłam tylko na minutkę na forum, żeby powiedzieć, że wczoraj i dzisiaj było po ok.1500 czyli nie najgorzej. Wybaczcie, że nie napiszę nic u Was, ale zmykam zaraz do łóżka czuję się okropnie
jutro mam jeszcze olimpiadę z biologii, ale nie mam siły się uczyć. I tak bym pewnie nie przeszłą dalej
Dzisiaj pisałam z fizyki poszło nie za dobrze
Za to chemia, matma i polak nawet ok, z chemii podobno do powiatu się dostałam
Zmykam :*:*
-
to zdrowiej szybko i powodzenia na olimpiadzie jutro i gratulacje kolejnego etapu z chemii 
a co do zdjęć, to zgadzam sie z przedmowcami:P nozki masz bosskie
pozdrawiam:*
-
już prawie wyzdrowiałam
a olimpiade miałam prawie tydzień temu, tylko się na forum nie odzywałam bo od piątku było źle, aż wstyd się przyznać
ale dzisiaj już ok, bo wczoraj kupiłam sobie spodnie rurki, w które się ledwo dopinam i boczki mi się wylewają
więc mam motywację
dostałam się dalej też z matmy, polskiego i fizyki (z fizyką to cud jakiś, większość strzelałam
)
dzisiaj zjadłam:
śniadanie:
- kromka razowego - 70
- serek wiejski lekki - 120
- pół pomidora - 20
w szkole:
- kromka razowego z serkiem topionym - 140
- cukierek - 20
obiad:
- mały mielony - 200
- ziemniaki - 200
- surówka z czerwonej kapusty - 50
podwieczorek:
- 200g jogurtu - 180
kolacja:
- 2 kromki chleba razowego - 140
- 2 plasterki szynki drobiowej - 50
czyli 1190
-
Gratulacje 
Ja przeszłam z polskiego i chemii
bo w zasadzie tylko te pisałam xD
Bardzo ładny jadłospis
-
-
Dzięki
i Tobie Aga też gratuluję
ja pisałam jeszcze z biologii, ale nie znam jeszcze wyników, a po za tym to źle mi z bioli poszło
-
Nareszcie piątek
Wczoraj prawie na nic czasu nie miałam
lekcje do 14:30, potem szybko obiad, ważniejsze lekcje, a o 16 musiałam wrócić do szkoły bo była dyskoteka, zaczynała się o 17, ale jestem w samorządzie i trzeba było przygotować salę i sklepik
Same słodycze i słodkie napoje - nic mnie nie kusiło bo kasy specjalnie nie wziełam
Potańczyłam jakieś pół godziny a reszte czasu przesiedziałam na naszej "siłowni" gdzie był sklepik. Nie lubie szkolnych dyskotek, ale tym razem było całkiem fajnie
Połowa samorządu siedziała w sklepiku i się wygłupialiśmy
Potem trzeba było zostać i posprzątac sale, a to już nie było takie fajne
najgorszy był kibel w szatni chłopaków - cały w błocie
Zmieściłam się w 1200, chociaż jakościowo było nie najlepiej
Dzisiaj po obiedzie 800, ćwiczyć mi się zupełnie nie chce, ale przejechałam się do hurtowni rowerem zapłacić za wczorajsze napoje i słodycze ze sklepiku i oddać to co zostało. Zawsze to coś
Lecę teraz poczytać co u Was
-
uuu moje dyskoteki w gim do porażka totalna były, wszyscy zamiast tańczyć to ściny podpierali a nauczyciele cały czas przychodzili nam światło wlącząć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki