chyba bym umarła xD
40 min na stacjonarnym, bo na normalnym to luzik ^^.
chyba bym umarła xD
40 min na stacjonarnym, bo na normalnym to luzik ^^.
Racja w 100% - dopiero po 28 minutach zaczynają się procesy rozpadów tłuszczowych.Zamieszczone przez Sjupergerl
Spokojnie byś dała, muzyka i jazdaZamieszczone przez snowy92
nie mam zbytnio czasu na forum, wybaczcie, że nie poodwiedzam waszych wątków
chciałam się tylko zameldować, że sie trzymam, 1250kcal, nie ćwiczyłam jeszcze, chciałam pokręcić hulahopem ale siniaka mam po wczorajszym kręceniu i nie dałam rady dłużej niż 5min bo boli, nawet jak nie obciążonym próbowałam
Ale żyjesz jeszcze ;> ??
Jeszcze raz.
Wakacje coraz bliżej, a ja zaczynam odczuwać lęk, gdy pomyślę, że mam sobie kupić strój kąpielowy, bo tez z zeszłego roku jest za mały Do tego we wrześniu się wyprowadzam z mojego zadupia, bo idę do liceum, a więc czas najwyższy wziąć się za siebie, żeby do tego czasu nie wyglądać jak góra tłuszczu.
Chciałabym powiedzieć. że zaczynam od dzisiaj, ale 1700 już pochłonęłam, więc co najwyżej mogę wyrobić się w granicach zapotrzebowania
1200kcal jak zwykle no i ruch, jest ciepło, więc biorę się za pedałowanie ale rower dopiero od czwartku, bo w środę mam bierzmowanie i codziennie do kościoła muszę chodzić już tak przez tydzień, aż dziwne, że jeszcze nie spłonęłam
witaj z powrotem do wakacji dasz radę nawet z 5 kg zrzucić i będzie ładnie więc trzymaj się diety Jestem z Tobą
Pozdrawiam
jednak wczoraj przekroczyłam zapotrzebowanie. o wiele
koleżanka zaprosiła mnie na pizze, więcej chyba mówić nie muszę
chodziłam z nią 8 lat do jednej klasy, a rok temu ona wyjechała do Anglii i teraz przyjechała na tydzień
dzisiaj jakoś się trzymam, chociaż idealnie nie jest, zjadłam parę paluszków i cukierka czekoladowego
wieczorem napisze dokładnie co zjadłam
no i zawaliłam. pierwszego dnia
po 3 godzinach w kościele wróciłam do domu zła i głodna i rzuciłam się na frytki (zuuuooo!)
na szczęście już jutro bierzmowanie i koniec tego udawania świętej
wzięłam się za hula-hop, wczoraj 25min kręciłam dzisiaj też mam zamiar przynajmniej 30min, postaram się kręcić codziennie, ciekawe jakie będą efekty
na w-fie miałam test kupera(?) (bieganie przez 12min własnym tempem) zrobiłam 14 kółek dookoła szkoły, pierwszy raz nie byłam najgorsza z biegania cud normalnie
dzisiaj zjadłam:
śn. dwie kromki razowego z szynką drobiową i pomidorem - 200
ob. pierogi z kapustą - 400
i jeszcze kawałek jabłecznika - 250
na kolację chyba serek wiejski będzie
Zakładki