Jednak 62,3kg a nie 63
dzisiaj mi ładnie idzie ale jeszcze kolacja mnie czeka
dostałam bombonierkę i ogromnego lizaka na dzień kobiet i muszę się pochwalić, że tylko jedną czekoladkę zjadłam, a lizak sobie stoi w kubku z długopisami dla ozdoby a i rano 30min marszobiegu było 5x 2min biegu i 4 min marszu zaczęłam taki plan 10 tygodniowy, żeby powoli dojść do 30 min biegu
i przy sprzątaniu też chyba troche spaliłam sprzątałam i myłam okna w dwóch pokojach

hmmm, może coś w tym jest z tym drugim śniadaniem... chociaż ostatnio to raczej obiady mi nie pasowały, bo albo było coś czym się nie można porządnie najeść, albo coś czego za bardzo nie lubię