Strona 47 z 57 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 461 do 470 z 566

Wątek: Tytuł uciekł xD. Jeszcze tylko kg... [1200]

  1. #461
    chuda15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-09-2007
    Mieszka w
    Będzin
    Posty
    0

    Domyślnie

    w takim razie spróbuj urozmaicić jakoś dietę
    bądź cierpliwa, efekty Twojej ciężkiej pracy za niedługo się uwidocznią
    i jeszcze jedna sprawa, spróbuj się jak najczęściej uśmiechać

  2. #462
    sylwi7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Arventh
    Jeszcze żyje, ale:
    - mam wrażenie, że moja dieta nic nie daje.
    - mimo, że raczej mieszcze się w 1200 kcal, wydaje mi się, że ciągle się opycham i robie coś źle.
    - brak mi pomysłów na zróżnicowanie diety. Po prostu już nie mogę jeść tego samego ciągle...
    - nie wiem, co mam robić ;|.
    heja! Ja mam to samo, dlatego właśnie postanowiłam pisać na forum, bo też czuję że moja motywacja słabnie z każdym dniem. Pierwsze trzy myślniki to ja dosłownie A ostatni...wiem co mam robić...ale mi się jakoś nie chce

  3. #463
    Arventh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Żyje nadal, choć bardziej chora .
    Najgorzej jest z rodzicami. Wyszukują mi/anoreksje/anemie/białaczki i co się jeszcze da. Ale to nie moja wina, że ja nie moge jeść ich obiadów typu kotlety schabowe, a rosół jest tłusty i w ogóle go nie lubię . I nie moja wina, że nieprawdą jest, iż jak zaczne jeść normalnie, a ubiore dwa razy dres i pójdę biegać, to tyłek mi spadnie, jak to uważa mój tato. I najgorsze jest, jak mi karze jeść jabłka, owoce, blabla, bo tam dużo jest witamin, kiedy ja je jem. I również nie moją winą jest to, że on zazwyczaj nie widzi, jak jem śniadania/obiady/podwieczorki/kolacje, tylko nasłucha się od mamy, że nie jem normalnych obiadów, o. Dobra, koniec tych durnych wywodów xD.


    Dziś:
    I śniadanie:
    chleb razowy, szynka, pomidor, trochę serka wiejskiego - 180 kcal.

    I nadal mi się wydaje, że dieta mi nic nie daje. Ale poczekam jeszcze do środy...

  4. #464
    parapet16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    u mnie na szczęscie jeszcze się nie czepiają, wręcz mama trochę mnie dopinguje, ale znając moich rodziców, kiedy schudnę już do 55 kilo, zaczą się problemy bo mama uważa że jak będę chudsza to na cos zachoruje, a tata ciagle powtarza,że kochanego ciała nigdy za wiele

  5. #465
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Arventh to jedz 1400-1500kcal - na tym też będziesz w trybie redukcji a zarazem ci to pozwoli jeść tyle, żeby się nie wymęczać - powrócisz do zdrowia i będzie to dawało jakieś efekty zamiast ciało chore truć na 1200, bo jak widzisz poprawy nie ma .

  6. #466
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Arventh
    Żyje nadal, choć bardziej chora .
    Najgorzej jest z rodzicami. Wyszukują mi/anoreksje/anemie/białaczki i co się jeszcze da. Ale to nie moja wina, że ja nie moge jeść ich obiadów typu kotlety schabowe, a rosół jest tłusty i w ogóle go nie lubię . I nie moja wina, że nieprawdą jest, iż jak zaczne jeść normalnie, a ubiore dwa razy dres i pójdę biegać, to tyłek mi spadnie, jak to uważa mój tato. I najgorsze jest, jak mi karze jeść jabłka, owoce, blabla, bo tam dużo jest witamin, kiedy ja je jem. I również nie moją winą jest to, że on zazwyczaj nie widzi, jak jem śniadania/obiady/podwieczorki/kolacje, tylko nasłucha się od mamy, że nie jem normalnych obiadów, o. Dobra, koniec tych durnych wywodów
    U mnie dokładnie to samo. Masakra. Na diecie jeszcze mogłam sobie odkładać np kalafiora na talerzyk, tak zeby moja porcja nie była polana zasmażką, a teraz juz tego robić nie mogę Kotletów ani innych smażonych badziewi nawet nie próbuję odsanczać, bo miałabym suszenie głowy przez resztę dnia Dlaczego moja mam musi być taką wielkę fanką niezdrowego odżywiania??????????
    Czy ona nie rozumie, że ja wolę zjeść 500 gram kalafiora bez zasmażki niż 250 gram z zasmażką? Kaloryczność wyjdzie taka sama, a moja wersja chyba jest zdrowsza i bardziej pożywna? Powiedźcie, że to ja mam rację

  7. #467
    poprostuaga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Masz rację Nika
    Ale możesz nieraz zrobić mamie przyjemność i już zjeść tego z zasmażką

  8. #468
    Arventh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aguś, tylko to żadno robienie rodzicom przyjemności...Wynajdą coś nowego. Zjesz z zasmażką? To powiedzą, że za mało. I tak w kółko. Nika, racja. Czemu nie rozumieją, że jedząc bez jakichś kalorycznych dodatków, możemy zjeść czegoś czasem dwa razy więcej? I nie wiem dlaczego na dietę patrzą, jakbyśmy stosowały głodówkę... Rozumiem, niektórzy wychodzą z taką głupotą i się katują. Ale jestem zdania, że wiele z nas, je o wiele zdrowiej na diecie, niż inni normalnie.

    Grzibcio, może brak mi rozsądku, ale wole narazie nie. Przeszłam z 1000 na 1200 dla zdrowia. Ja szczerze mówiąc taka jestem. Chorowita i ciągle coś mi jest. Chyba musialabym wrócić do diety w lecie, żeby czuć się naprawdę dobrze... No, ale już mi lepiej. To chyba jakieś chwilowe osłabienie było dziś xD.

    A dziś tak jeszcze:
    2 śniadanie:
    płatki z mlekiem - 220 kcal.

    Obiad:
    Szparagówka i gotowana ryba - 190 kcal.

    Podwieczorek:
    serek danio, kostka gorzkiej czekolady - 190 kcal.

    I tak jeszcze, żeby nie było zbyt mało - marchewka z jabłkiem przeciągnięta przez tarko xD - 80 kcal.
    No to mam jakieś 860 kcal. Nawet 1000 nie ma, a czuje się strasznie napchana . I strasznie mnie dziwi, że zjadłam to wszystko, a tak mało kcal wyszło. To też powód, dla którego nie jestem w stanie narazie zwiększyć kaloryczności... Ale kolacja za chwilę, nie odbiło mi jeszcze .

    Aaa, zrobiłam 8 minut na tyłek, 25 min rowerku w powietrzu, brzuszki, wymachy itd. Ogólnie wszystko jakoś z niechęcią, ale zrobiłam. Zaczełam nawet 8 minut na nogi, ale niechęć wzrosła do rozmiarów XXL, więc sobie odpuściłam xD.

    Jak widzę jakieś dzieci, opychające się jedzeniem, takie z zadatkami na pulchniutkość, to mi się tak jakoś dziwnie robi. Myślę sobie, że kiedyś będą naprawdę żałować...

    edit:
    Nie wiem co wybrać, bułke razową czy chleb graham?

  9. #469
    Arventh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ok, już wybrałam.
    Zjadłam mega dużą kolacje i zastanawiam się, czy kaloryczność jest dobra .

    Bo tak, wybrałam chleb. 70 g, 150 kcal, co wyszło 2 średnie i jedna mała kromka. Ale to krojony, więc może cienki. Jedna była z szynką i odrobiną keczupu (ok. 40 kcal), druga z pastą z tuńczyka (jakieś 30 kcal), a trzecia z odrobiną serka wiejskiego (30 kcal). Razem 250 kcal. Inaczej wyjść nie chce. Ja nie wiem, może to w mojej głowie włącza się lampka z napisem 'obżerasz się!"...
    A co pieczywa, to kompletnie nie mam ochoty, na żadne wasy, pakowane, mace, pumpernikiele itd... Trochę od nich odpocząć musze.
    W każdym bądź razie, razem 1110 kcal.

  10. #470
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobrze, że zrezygnowałaś z tych wszystkich chrupkich, bo ja je jadłam podczas diety i teraz jak już jestem po diecie to cały czas wpieprzam chleb XD Smakuje lepiej niż czekolada , hehe Ogólnie jadłospisik nie jest zły, wcale się nie obżarłaś na tą kolację A ta pasta z tuńczyka to kupna czy robiona? Bo jeśli kupna, to sorry że Cię załamuję, ale żeby porcja na skibkę miała tylko 30 kcal, musialaby być baaaaardzo cienko posmarowana. Ja za tą z Lisnera na jednej kromce liczyłam 60-80 kcal(tak mi wychodziło jak podzieliłam opakowanie na porcje....)

Strona 47 z 57 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •