-
Madame jesz stanowczo za mało...z tym ile się ruszasz to do spadku nie będzie prowadziło i jedynie sobie ciało rozwalisz i doprowadzisz do wyczerpania...uwierz nie ma po co... . Że bolał brzuch to wybaczam, ale ty zbyt często spadasz pod te 1000kcal ...
-
No i Grzybowa ma rację jak zawsze.
-
Grzybowa, żebym to ja mogła wczoraj jeść
Dziś:
Śniadanie:
Grahamka - 125 kcal
Plaster szynki x2 - 32 kcal
II śniadanie:
Bułka z dżemem po basenie - 239 kcal
Bułka z szynką - 157 kcal
Obiad:
Ryż 150 kcal
Warzywa na patelnię ok. 200 kcal
Zeżarte jeszcze:
Chrupki + żelki (chyba z 50g łącznie) 100 kcal
Ciastko - 50 kcal
RAZEM: 1053 kcal. Dobrze jest. Jeszcze będzie kolacja, może dobiję do 1200. Wazne żeby nie więcej!
No. Ruch do tej pory:
Spacer ok. 6 km umiarkowanym tempem
1,5 km na basenie
-
gratulacje ..
bardo ladnie
-
Zjadłam jeszcze słodką chwilę, 130 kcal.
Idealnie, bo w limicie, hurra!
Ah. Obwód mojego uda to wcale nie jest naciągane 53 cm, ale idealnie równe 52 cm!
-
Gratulacje .. hmm.. tylko mi sie schudnąć nie udaje
-
ja sie chyba pomierze za jakis tydzien, mam andzieje, ze wymiary beda lepsz eniz tydzien temu
-
U, ja niby dużo się ruszam ale zawalam dietę zdrowo :/
Dziś byłoby z 1200 kcal, ale zjadlam 50g chipsów i połowę zapiekanki Od jutra z tym muszę skończyc! Przestać brać pieniądze jak będę gdzieś wychodzić.
Chyba sobie zaraz porowerkuję, bo się stęskniłam
-
-
No kolacja wypasiona - nie ma co
Nie tylko Ty zawalasz.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki