Brr, termofora stosować nie będę, bo dopiero wtedy bym miała kaskadę...
Nie zjadłam jogurtu, zjadłam połówkę marchewki.
Na obiad dziś było:
100g kurczaka pieczonego w folii +ziemniak+surówka z odrobiną sosu czosnkowego i z kapustą pekińską, marchwią i jabłkiem.
Zakładki