I tak jest o wiele lepiej niż krzyczeć...


Grzibcio, w takim razie dlaczego nigdy nie wytłumaczysz mi, co było źle? Samo "tragiczny jadłospis" mowi mi tyle samo co "świetnie!". Bo kto wie, może już chodza plotki o tej "durnej madame co mysli, ze jest na diecie?"

Przykro mi się zrobiło i tyle, że moje niespełna dwumiesięczne starania mają ten sam efekt co moje normalne jedzenie