Fuuuj nie lubie ryb. Naprawde ich nie lubie. Sa okropne. Jedynie to zjem jakis filet z soli ale innej ryby nie tkne.
Wersja do druku
Fuuuj nie lubie ryb. Naprawde ich nie lubie. Sa okropne. Jedynie to zjem jakis filet z soli ale innej ryby nie tkne.
cześć:) zimno jest, pada i śnieg i deszcz co daje błoto ooohhh jak ja nie nawidze takiej pogody, mam wrażenie że jakaś deprecha mnie bierze i nic mi się robić nie chce
dziś
śniadanie 280kcal
ananas, 2 ciastka ryżowe, otręby z mlekiem
II sniadanie 290kcal
grahamka z serkiem turek i pomidorem
Obiad 355kcal
warzywa na patelnię z ryżem brązowym i melon
kupiłam dzis gazetę SHAPE bo sporo osób na forum o niej wspominało że o dietkach coś tam piszą, zaraz sobie poczytam :D
no to widzę, że dzień mialaś udany:)
U mnie narazie śnieg pada i jest bielutko:) w sumie to lubię taką pogodę... a na depresje ja mam na siebie sposób:D mianowicie kocyk, goraca herbatka albo goraca czekolada i albo dobra książka albo fajny film:)
szczerze mówiąc na mnie to też działa, tylko brakuje mi czasu na czytanie książek na które mam ochotę, bo się uczę a jak książkę to już lekturę, bo co dwa tygodnie o innej na lekcjach gadamy a o filmach to juz nie wspomnę :lol:
świetnie cię rozumiem... ja praktycznie co tydzień nową lekturę mam.... ostatnio zrobilismy 2 książki z tydzień... wymiękam... ale co nas nie zabije to nas wzmocni:)
najgłupsze jest to ze mamy znać mnóstwo książek do matury, a tak na serio to i tak w III klasie LO nie będe pamietała o czym były książki z I klasy, więc po co teraz tak męczą
Wiesz, zawsze coś w główce zostanie :wink:
Mnie jak nauczycielka w I gim męczyła (mam bardzo wymagającą) to pamiętam do teraz i to bardzo dokładnie wiele rzeczy :P
dokładnie... a wtedy w 3klasie wystarczy sobie poprzypominać ;)
no to ja chyba jakaś inna jestem, bo mi streszczenia mało dają:(
hehe jak mi sie książka widziała to nie jeździłam na streszczeniach, jednak jak nie podobała to było zupełnie odwrotnie :D