to trzeba przyznać że dzień pyszny dzis miałam :D
czy wy tez tak macie, ze już wieczorem obmyślacie co będzie jutro jadły, wiem wariatka ze mnie ale to mi humor poprawia :lol: właśnie myślę co jutro na śniadanie będę wcinać :lol:
Wersja do druku
to trzeba przyznać że dzień pyszny dzis miałam :D
czy wy tez tak macie, ze już wieczorem obmyślacie co będzie jutro jadły, wiem wariatka ze mnie ale to mi humor poprawia :lol: właśnie myślę co jutro na śniadanie będę wcinać :lol:
a co będziesz wcinała?:D
ja zjem bounty przekładane nutellą w bitej śmietanie w wiórkami kokosowymi w polewie toffi :D
mm szkoda żeto tylko marzenia :P :roll:
szczerze mówiąc to ja bym tych pyszności ze sobą nie łączyła :lol: jadłabym każde osobno bo wtedy przyjemność by dłużej trwała :lol: a o jutrzejszym sniadaniu ciągle intensywnie mysle, chcociaż rano pewnie i tak zjem coś innego bo rano mnie na coś innego chętka najdzie
ja pewnie jak zwykle z płatkami i 0,5 % mlekiem skończe :P
ale już tak dawno chleba zwykłego w ustach nie miałam :roll:
oo ja też białego pieczywa to nie miałam w ustach o 14 tygodni, jem tylko grahamki i razowy chleb, marzą mi się zapiekanki z żółtym serem z białego pieczywa posmarowane ketchupem :lol:
i co miałaś na śniadanko? pewnie znów coś pysznego wyczarujesz:) a może ty mi coś polecisz na obiadek z piersi kurczaka?:)
Łaa.. mówisz o moim śniadanku :D
w sensie , że ja często jadam chlebek z serem żółtym z mikrofalówki z ketchupem ;p Jak mam apetyt to kocham jeść wszystko ;p
heh no niestety nic specjalnego na śniadanie nie wyczarowałam i bardzo standardowe było a mianowicie płatki owsiane z mlekiem i pomarańcza :) później w szkole grahamka z serkiem turek i pomidorem a na obiad makaron razowy wymieszany z serkiem turek, brokuły i melonik:)
no dzień udany:) ale już nie tak smakowity jak wczoraj:D
no nie można się tak do pyszności przyzwyczajać, to dieta w końcu jest :lol: