to ile Ty tej kawy wypiłaś ze 40 kcal?
to ile Ty tej kawy wypiłaś ze 40 kcal?
Hmm.. dosyć spory kubek, a po za tym dolałam mleka 1.5% a nie wiem.. gdzieś ktoś mi powiedział, że to tyle jest.. być może się mylę.
ja na diecie zaczelam pic czarna kawe i jest spoko. odkąd zaczelam liczyc kalorie stwierdzilam ze wole wypic kawe bez dodatkow niż mierzyc w shakerze ile ml mleka wlewam do kawy
Directe ja też tak mierzę mleko
trzeba jakies zbiorowe leczenie urządzic
Heh
Ja nie mierzę ile ml mleka wlałam. Po prostu wlewam tyle, żeby mi kawa smakowała. A czarnej nie lubię pic niestety.
Jak mi minął dzisiaj dzień?
Chyba kulawo.. ale nic.. podliczam
Śniadanie : dwie skibki chleba razowego z pomidorem i papryką - ok. 188 kcal
Drugie śniadanie/Podwieczorek - śliwka (taka większa) i kawałek placka drożdżowego - ok. 386 kcal (głupi placek :/)
Obiad - miseczka kaszy kuskus, miseczka mała mizerii i 4 kotleciki sojowe - 180kcal (nie licze mizerii bo nie wiem jak :/
+ jedna kawa rozpuszczalna - ok. 30kcal
Jak na razie 784kcal + mizeria.. nie wiem jakieś 100kcal?
to w takim razie zostaje 120 na kolacje
Chyba nie tak źle.
A placek zjadłam choćby dlatego, że dziś niedziela... no i czasem trzeba. Rano się nie ważyłam, ale jutro to zrobię bo jestem ciekawa czy przez wczorajszy dzień mi coś ubyło Nawet jakby zeszła woda.. dla mnie liczy się każdy gram .. przynajmniej do piątku.
Racja czasem trzba mieć jakieś przyjemności w jedzeniu, nawrt na diecie
No więc na kolacje pochłonęłam dwa pieczywa chrupkie z pomidorkiem więc jakoś 100kcal niecałe.. co razem dzisiaj daje : ok.984kcal czyli można nazwać że tysiąc jest
A jutro pierwszy dzień w LO. ciekawe jak to będzie hm ..
A tak na prawdę to się cholernie stresuje ;p
napisalam Ci PW licze na odp
LO.. nie taki diabeł straszny jak go malują
nieźle z kaloriami, a placek się należał w ostatni dzień wakacji:>
Zakładki