Ja i ponad 30 min ćwiczeń, jak ja się do 8minutes nie mogę zmusić ostatnio
Ogólnie, ale jesieeeeń, zamuła straszna, mam takiego lenia że szok, tracę czas robiąc bezsensowne rzeczy, a poprawiam sobie nastrój wydając na ciucha np kasę, której za bardzo nie mam makarba.
Z jedzeniem chyba ok, nie chce mi się myślec o tym nawet teraz, ale tak nawet jak byłam w domu i nie liczyłam to potem jak podliczyłam, to mi wyszło, że 1700-1800 jadłam, może od next week będę o 100 więcej, ale w sumie nie mam jakoś ochoty zjadłabym coś, ale sama nie wiem co, mam coś nawet dobrego w lodówce, ale mi nieodpowiada, bo chce coś innego, jakieś mam fochy jedzeniowe może to przez >anty, who knows...
Mogę iść spać i najchętniej obudzić się na swoje urodziny w marcu, o!
Zakładki