Wątek: będzie dobrze, bo będzie dobrze i nie będzie źle.

łatwo jest schudnąć jeżeli się tego chce i ma motywacje
to zależy od człowieka!

tylko ja człowiek je tak jak powinien a waga ruszyć kilka tygodni nie chce to jest horror

no to jest najgorsze! bo checi i motywacja to jedno, a organizm czlowieka to drugie.

wrrróciłam! w teatrze było świetnie, pół klasy spało więc bydła nie narobili na tym zamku to porażka, kicz i tandeta plastikowa, no ale...

zjedzone:

3 x wasa /75/
2 x chlebek czarny /200/
dzem /90/
2 x małe jablko /60/
batonik i kilka chipsow /250/

____675kcal


jestem strasznie głodna [i zmęczona], odgrzeję sobie zupkę a do tego wypiję
kefirek. jami


panny, ja Was okropnie zaniedbałam, po obiadku rozejrzę się po wątkach.


co do dyskusji:
zgadzam się z Diamond ; )

A jakie przedstawienie to było? i zamek gdzie, bo chyba nie doczytałam.

też bym się chętnie to teatru wybrała może bym się trochę ukulturalniła rany jakie słowo

"Wesele" S Wyspiańskiego, a zameczek nie pamiętam gdzie był... tak bywa z moją
pamięcią ^^

O! Chętnie bym obejrzała na żywo, bo tak to tylko w Teatrze Telewizji,a ksiązka bardzo mi se podobała, na maturze ustnej też mowiłam o Weselu.

hello dziewczynki.

ale zabiegana jestem dziś na mieście wygłodniała poszłam z mamą do mcdonalds.
mama: tortilla, frytki, cola, ja: kawa

skończyło się na 3ch frytkach, gryzie tortilli i oparzeniu się kawą


no to jedzonko dziś:

3 x wasa /75/
dzem /40/
jogobella /150/

jablko /30/
bułka /160/
ser /50/

zupa pomidorowa /140/
jablko /30/

gryz tortilli /40/
kilka frytek /50/

2 x chleb /200/
dzem /50/
jablko /30/
mleko /80/

_______________1125kcal

YY. ja się spodziewałam koło 1400... nieeeeźle.


edit:
to że aktualnie na wadze mam 64kg, a wczoraj miałam 60 to coś źle jest? ;/ wrr.
mam manię ważenia się...


a teraz geografia ;/ a potem jak mi strczy czasu Wasze wątki ;*

nawet nie wiesz jaka jestem z ciebie dumna
supeeeerrr!!!!! :* ))
hm moze to z waga cos nie halo??