Wątek: Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki.

to drugie jak z reklamy almette^^

popieram dziewczyny - ładnie wyglądasz

Dzięki dziewczyny...

Ehh kolejny dzień zawalony...

Wstyd mi...

Od jutra będzie lepiej...

Tak...

Znowu "OD JUTRA "

Ehhh...

Akcja "14 dni bez słodyczy" spełzła na niczym...

Od Jutra od nowa walcze...

Nie będę jadła też lodów...

Ehhh...

A głęboko w mojej głowie obsesyjny lęk przed przytyciem...

To chore...

Ja też mam problem ze słodyczami, a najgorzej to lody. Jak ja kocham lody! Wczoraj zjadłam 3

Grubciu, zbieramy się do kupy (ja też zawaliłam postanowienie niejedzenia słodyczy :P)!!! Spoko, dasz radę Ten lęk przed przytyciem ma tu chyba większość, nie jesteś sama

Nygga bwehehe ja mam to samo <3

Myslę sobie "nie zjem pizzy bo utyje"
po czy wypijam miód xD

Dołączam się do tych dwóch tygodniasów bez słodyczasów od nowa <3

Fajowe foty

Hej dziewuszki Wybaczcie, że mnie nie było, ale wczoraj wróciłam do domu po 18 i to z takim bólem głowy, że poszłam spać :/ Dobra teraz zmykam do nauki ;P

Wybaczamy Miłej nauki :*

Ucz się ucz, to także spala kalorie

Grubciu, jesteś?

Jezdem... Melduje się po kolejnym dniu nieobecności, wczoraj byłam u lekarza... Yhh... Odbiło mi... Dziewczyny mam kłopoty z jedzeniem Poniedzialek 500 kcal, wtorek 400 kcal środa 500 kcal, czwartek 400 kcal, piątek 340 kcal, sobota 2000 kcal, niedziela 300 kcal (za kare, bo było za dużo), poniedzialek 350 kcal, wtorek 990 kcal, środa 1440 kcal... chce jeść spowrotem normalnie... do tego te przeklęte środki na przeczyszczenie i wymioty... Dziewczyny kopa w dupe prosze