Wątek: ślimaczym tempem do celu. ;) (zdjęcia strona 7,8 i 17,50)

Pycha jedzonko, śliiiiiiiiinaaaaaaaaaaaaaa :P

no... a propo tak jak dziś to jeszcze nigdy nie miałam- strasznie mnie ssało..aż musiałam na wieczór wafla ryżowego wszamać, czyli 30 kcal...ale mieszcze sie raczej w tysiaku ;]

ojjjjj milej niedzielki

ech.. moja mama pyszny obiad zrobiła. i nie mogę ruszyć kotleta, no nie mogę i już.

a ja mialam ostatnio na obiad nolesniki z karmelem polane czekolada :P
wierzcie mi ze ja sie przenosze do innego swiata jak to jem
ale bylam twarda tym razem, nie ruszylam
uraczylam sie jegortem ze zbozami na obiad

to czemu mamuski nie poprosilas o ugotowanie mieska?;0 hieheihei no kotleta nie ruszaj

bo by mnie zbeształa. ;/ a te kotlety to moje ulubione danie...

u mnie zalezy jakie.... bo kurczaka mam juz dosc, jak czasem mam go 3 razy w tygodniu

ja nie pamietam jak smakuje mieso ;P

ja za mięsem nie przepadam :P

cynamonek jesteś wegetarianką ?