właśnie właśnie jakie masz imię na bierzmę? Ja sobie wzięłam Julia 8)
gratuluję 0,6kg spadku :)
Wersja do druku
właśnie właśnie jakie masz imię na bierzmę? Ja sobie wzięłam Julia 8)
gratuluję 0,6kg spadku :)
a ja gabriela :D
a ja mam weronika :twisted:
a dzisiejszy dzien jak? :)
Nio, niooo, ładnie ci idzie :wink:
haloo co tam?
Hmmm... teraz to już źle idzie...
Muszę w końcu wziąć się za siebie!
A na bierzmowanie wybrałam imię Marta :)
Nono. Brać się w garść i jazda. :) Jestem z Tobą i zaczynam z Tobą od nowa (: wiosna wiosna, a słoneczko świeci dziś dlaaa naaaaas ;)
A ja wybrałam sobie Barbara. Co prawda bierzmowanie mialam z 2 lata temu :P
A ja będę albo Paulina, albo Weronika, ale nie jednak Paulina :D
a ja chcialam Sylwia ale kumpela sobie wziela Wiktoria to sobie mysle a co tam obie bedziemy na W i mam Weronika :twisted:
i dobrze... bo potem za rok urodzila sie moja kuzynka ktora nazwali Wiktoria Weronika hah :twisted:
noo i brac sie za siebie!! za niedlugo wiosna.. i bedziemy odkrywaly coraz wiecej cialka :wink: PIĘKNEGO CIAŁKA!!!! :D
Ja sobie mam zamiar wziąć Klara, jeżeli przetrwam ten cały młyn :lol:
ja chcę Weronika :) bardzo mi się to imię podoba :wink: Madame kiedy masz bierzmowanie? bo ja dopiero 28.05 :? głupi termin bo akurat w szkole będzie zapieprz z ocenami na koniec, na dworze ładna pogoda a w kościele przez dwa tygodnie po dwie godziny dziennie trzeba bedzie siedzieć :twisted:
ja pamietam,że u nas wszyscy byli juz po bierzmowaniu a ja musialam chodzic na te głupie próby... bleeee... bo to bylo 20 czerwca dopiero... okropieństwo.
a wzielam sobie Julia ;)
madzix polecam Weronike! tez mam i sobie chwale :lol: :twisted:
ehh a ja mialam bierzmowanie chyba 24 czerwca i byla imprezka potem 25 bylo zakonczenie roku i znowu byla imprezka bo komers potem tak swietowalismy do 28 bo to moje urodziny byly i tak wyszlo ze zakonczylismy cale imprezowanie 1 wrzesnia :lol: :twisted:
iwonka16 Sylwia to moje imię :D
U mnie na szczęście jakoś tak wcześnie było bierzmowanie.
Stresowałam się tym bierzmowaniem strasznie, a nie było tak źle.
Są fotki z bierzmowania nawet gdzieś tam na jakieś stronie...
Mało ich 4 i mnie w ogóle nie widać na nich. Uchwycili tylko moją rękę ;p
Ha ha ha kochanie ja mam dopiero w październiku. Ja dopiero zaczełam przygotowanie, termin beznadziejny. Część osób z naszej grupy wyjeżdża do innego miasta i ciekawie to będzie wygladać jak codziennie będą musieli przyjeżdżać :roll:Cytat:
Zamieszczone przez madzix
W październiku :? to masz przechlapane...
Rok temu było jeszcze lepiej - w listopadzie. 3/4 bierzmowanych potem dwa tygodnie chorowało, bo wiał wiatr i lał deszcz :lol:Cytat:
Zamieszczone przez OoAishaoO
:) Jak na razie zjadłam:
Wielki jogurt i połowę bułki + kilka łyżek kukurydzy i jedna suszona figa :P
razem ok. 420 kcal
A jaki ten jogurt?
wlasnie jaki jogurt??
a ta figa dobra jest? bo nie jadlam jeszcze :twisted: :P
Figi dobre są, takie słodkie...
Mniam ;p
Nie pamiętam, co to za jogurt...
Wczoraj było ok. 1400 kcal, jak na początek dobrze.
Dzisiaj już jest 1000 kcal, jeszcze kolacje (200 kcal)
Ćwiczyłam 20 min na stepperze, niewiele, ale dawno nie ćwiczyłam i zmęczyłam się bardzo...
ja kiedyś jeździłam 1h dziennie na steperze ale teraz cos szybciej sie męczę :/
każdy ruch jest dobry ^^
pzdr ;**
ładnie Ci idzie :D
no racja, ale powiedzcie czy te kalorie co niby sie spala i to rowerek dobrze pokazuje??
nie wiem :P ja sie tym nigdy nie sugeruje ;)
ja kiedys tez moglam bez przerwy jezdzic 40 min na rowerze a teraz z ledwoscia 15 min daje rade :roll:
Tak jest, jak się dawno nie ćwiczyło...
Ja tam nie wierze za bardzo tym spalonym kcal.
Dzisiaj będę wcześnie szła spać, bo zmęczona jestem...
Ćwiczenia to były tylko brzuszki, gdy oglądałam telewizję ;p
A kalorie? 1450 kcal. Może być, bo coś czuję, że zbliża mi się okres i dlatego tak dużo jem... :?
Miałam biegać...
Nie wyszło.
Poszłam za to z koleżanka do jej chłopaka i kolegi.
Fajnie było. Śmiesznie :P
Dzisiaj zjedzone: 1 311 kcal
nie było najzdrowiej, przyznaje się ;p
A teraz lecę oglądać You can dance :D
Ale przynajmniej nie było ich za wiele :)
Licznik dobrze pokazuje :wink: Ale to tylko kalorie :wink:
A żeby spalić tluszczyk to inaczej się to przedstawia bo trzeba ćwiczyć ponad 28 min żeby coś się zaczeło w ogóle spalać :P taka motywacja :wink:
Nie liczyłam...
Mały napad.
Nie czuje wyrzutów sumienia :P
Jutro będzie już ładnie...
Ehh troszkę się napłakałam...
Kłótnia z chłopakiem, ale już jest lepiej :)
Pogodziliśmy się.
:D
To dobrze, ze się pogodziliście :)
a kłótnie czasami są potrzebne.. można zrozumieć jak wazna jest dla nas ta druga osoba..
wlasnie czasem klotnie sa dobre.. no ale czasem nie..
Wesołych Świąt! ;)
Załamana...
Jem, jem, jem, jem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem gruba!!!!!!
I nie mogę przestać jeść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak tak dalej pójdzie, nigdy nie schudnę!
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
A co się stało?
Może jakoś pomożemy?
wlasnie co sie dzieje???????
OoAishaoO skąd ja to znam... Ja też dziś zawaliłam... Myślę, że to wina tego, że jestem przed @, mogłabym ciągle coś jeść... :? I najgorsze, że zupełnie nad tym nie panuję...
ja tylko nie panuje nad slodyczami... wystarczy 1 kostka czekolady zeby potem zjesc z tone smakolykow..
Ciągłe kłótnie z chłopakiem...
Nie wyrabiam... 2 dzień nic nie jem :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
I jutro pewnie tak samo będzie.
Nie mówicie, że to nie zdrowe, że będzie jojo itd. JA TO WIEM!!!
Ale mnie to nie obchodzi...
Dopóki się z Nim nie pogodzę, to raczej niewiele się zmieni.
Jak na razie odkąd się nie odzywałam schudłam 0.5 kg.
a ja Ci coś powiem, ale cii bo oberwę po łapach od znawców, którzy o głodówce nie wiedzą nic..
jak już zdecydujesz się coś zjeść pierwszym posiłkiem niech będzie kefir, a dopiero potem surowe/lekko duszone warzywa, czy owoce.
i nie wpychaj na siłę czegokolwiek, jak już nic nie jesz, to nie jedz NIC, nawet.. herbaty, bo to zaburzy wszystkie pozytywne procesy. głodówka przeczyści Ci wątrobę, jelita, odpocznie Twój przełyk, tylko że później będziesz musiała się pilnować i przez kilka dni jeść owoce, warzywa, jak najmniej białka ; )
trzymaj się cieplutko. z chłopakiem się jakoś ułoży, cierpliwości.
;*
Już jest chyba okey.
Nie będę liczyła kalorii.
Po prostu pisała, co jem.
Teraz i tak nie jem za dużo, nie mam apetytu.
Na śniadanie:
Jogurt z musli
Dziękuje wam ;*