Wątek: Powoli do celu...

eh to tak jak ja ale na mnie tak wpływa pogoda, szkoła i stres, ogólnie wszystko źle

11.01.08r.
Chyba jestem chora...
Dzisiaj połowa dnia przespana...
Wszystko mnie boli...
Nic mi się nie chcę jeść...
Na siłę już jadłam...

Wiem, że mało zjadłam, no ale naprawdę więcej nie mogę:
-jogurt
-bułka
-płatki z mlekiem
-i różne soki...

Nie wiem, jakim cudem wyszło, że zjadłam ok. 1175 kcal
Na pewno było o wiele mniej...

12.01.08r.
Waga spada 61.8 kg
I cel osiągnięty...
Czas na II 62-59 kg

fajnie ze waga spada moze jakies niskie cisnienie bylo? ja tez tak czasem mam ze jestem rozespana, nic mi sie nie chce...

licznie a w jakim czasie schudlas 3 kg?

ja też dzisiaj nie mam za wesołego dnia :/

fajne ze osiągnęłaś cel. gratulacje i życzę dalszych sukcesów

Dziękuje.
Hmmm... U mnie to było coś takiego, że w październiku schudłam kilogram, potem olałam dietę i 2 kg schudłam od 1 stycznia...

no to ladnie ja narazie boje sie wejsc na wage ;p

Heh, tu większość dziewczyn boi się wejść na wagę
Ja za to wchodzę za często...
Dzisiaj 1000 kcal
nadal nie mam apetytu...
Chyba mam grypę żołądkowa...

ojoj.. grypa zoladkowa jest straszna! <biedactwo> 1000kcal to bardzo ladnie, ale co ty juz kolacje jadlas?

Nio, ja jem kolacje o 17-18