Witam Was kochane

I jak zwykle wszystko spie*******
Nie było dzisiaj ani dietki ani głodówki... Jedyne co mi zostało to wieelki balonik czyli mój brzuch i taakie wielkie uczucie przejedzenia...
Kurde jutro zaczynam na maksa Nie mogę zawieść przede wszystkim siebie bo innych nie bardzo obchodzi co ja robie z własnym życiem.

Niedługo sylwester potem bal gimnazjalny bierzmowanie i najważniejsze czyli nowa szkoła. Nie mogę i nie chce być już dłużej pulchniutką dziewczynką z twarzą jak słoneczko

Od jutra przyrzekam ze na moim wątku będzie więcej optymizmu a nie lamentowania nad własną osobą

A jak u was dietka ? Mam nadzieje ze lepiej niż u mnie..
No cóż będę się zbierac.
Wkońcu trzeba się wziąć za te lekcje... Koniec z przyjemnościami i lenistwem..

Pozdrawiam Was serdecznie :*