Wątek: Martynka na diecie 1000 kcal

Waga jest słabym miernikiem, bo może nie maleć przy ćwiczeniu mieśni, a tłuszczyk spalać ze hej i cm lecą w dół

Nie wiem czy zrozumialaś jak masz jeść, ale napisz mi co i jak jesz teraz

Pisałaś kiedyś że masz lenia do ćwiczeń i wybierasz długi spacerek... hmm, myśle że nawet w 1/4 to nie zastąpi treningu :P

Heh no moze nie zastapi ale wole spacer i basen niz cwiczenia.

Dzisiaj zjadlam na snaidanie ciemna bulke z zoltym serem a pozniej jogurt i narazie nic wiecej.

A nie łaska zjeść 2 kromki - jeszcze z szyneczką i do tego dać pomidora? W ogole warzyw nie jesz :/

Co do ćwiczeń... wole nie wole - dają super efekt i trzeba się poprostu zmusić Chyba że chce się mieć obwisłe, chude ciało po odchudzaniu, a nie takie fajne, jędrne i wysportowane...

A na obiad zjadlam talerz zupy warzywnej.

Warzyw za bardzo nie lubie;/;/

Lubisz nie lubsz, ale mają węgle złożone i błonnik - dzieki czemu schudniesz

Na kolacje zjedz KONIECZNIE BIAŁKO Rybe jakąś nalpiej, tuńczyka w sosie własnym

warzywa są mniam mniam ;]

dla diety czasem trzeba sie poswiecic :P

napewno jest jakies warzywo ktore lubisz

Heh no jest...np kalafior, fasolka, marchew ale gotowana, szapragi

No właśnie A może pomidor, ogorek, rzodkiewka, buraczki, szczypiorek, kapusta kiszona???

Ogorek tak ale tylko srowy hehe