Może orzechami dobijaj?
I jedz więcej rano ^^
Może orzechami dobijaj?
I jedz więcej rano ^^
Orzechow za bardzo nie lubie;/;/
Powtórze się...
Tak, uważamy że 1400 Napisz mi co jadłaś to coś poradzimy współnie.
Poprostu wiecej jeść w dzień, częściej... ale do godziny 20, a potem już nic.
Jak będziemy wiedzieć jak i co jesz to wtedy coś poradzimy![]()
Wczoraj np zjadlam 980kcal ale co z tego jak w nocy musialam zjesc pare ciasteczek:
a wczoraj zjadlam tak: wypilam szklanke mleka zjadlam bulke maslana na obiad schabowego dwa ziemniaki i fasolka a na kolacje pusze brzoskiwn i wyszlo ok 980 kcal. Weszlam teraz rano na wage i mialam 65 kg
jestem wsciekla
Ale od poniedzialku zaczynaja mi sie ferie, mam nadzieje ze bede bardzo czesto jezdzila na basen. Poprostu jestem wsciekla ze 65 no a przeciez rano zawsze mniej sie wazy to boje sie wchodzic na wage jak wroce ze szkoly pewnie bedzie 66kgjestem zlaaaaaaaaaaaaaaa
![]()
hymm...
jak dla mnie to nie jest dobre manu na redukcje... za malo posilkow dodaj co najmniej jeden (jedz co 3 h- tak bedzie najlepiej)
jak dla mnie to:
sniadanie: modyfikacja
moze rob tak ze jesz rano platki z mlekiem
a na 2 sniadanie jesz bulke (tylko nie baw sie w jakies maslane tylko zaopatrz sie w chleb pelnoziarnisty czy grahamki) z jakimis dodatkami nie wiem moze pomidor? albo z serkiem wiejskim i szynka?
obiad: schabowy mi tu calkowicie nie pasuje... zapewne nie dosc ze byl z bułka tarta albo mąką to jeszcze smazony na tluszczu (co idzie ze soba w parze tłuszcz+wegle=out =>dlatego tez czekolada tuczy:P). ziemniaki tez nie sa polecane na redukcje ze wzgledu na wysoki IG po ugotowaniu, no ale jezli lubisz to czasami czemu nie (tylko bez dodatkow typu maslo czy smietana), fasolka ( straczkowe tez nie sa rewelacyjne na diecie no ale maja rozne wlasciwosci i witaminy itd) mysle ze ok- tez czesto jem
kolacja:
owoce do 16 a te z puszek w dodatku w syropie maja ogrom cukru... na kolacje jemy białeczko (jajko na miekko sobie zrob albo jedz chudy twarog, albo serki wiejskie)
to tak ode mnie
moge sie mylic w niektorych sprawach bo ekspertem nie jestem i z gory przepraszam jak sklamalam w mojej wypowiedzi pisemnej gdyz iż poniewaz uczynilam to w pelni nieswiadomie hehehe
ciumal:*
skoro piszesz nieprawde to po co wogole piszesz tu?
Jeżeli sobie tego nie życzysz lub nie chcesz, abyśmy ci pomagały, napisz nam to wprost, a nie rób takie podchody.
Jeżeli nie masz ochoty, żebyśmy pisały u ciebie na wątku, również nas o tym poinformuj.
Naprawdę beznadziejna dieta....
Zupełnie odwrotne zasady do zasad które pomagają schudnąć :/
Po 1 - 4-5 posiłków dziennie.
Po 2 - jesz porządne śniadanie - kilka kromek żytniego pieczywa z czymś białkowym - ser biały albo żółty, szynka drobiowa, do tego pomidor, ogórek albo owsianka na mleku czy też musli na mleku
Po 3 - Jesz 2 śnaidanie zawsze - owoc i do tego może być kanapeczka z twarożkiem albo szynką i sałatą, albo kefir czy maślanka
Po 4 - obiad - jesz węgle złożone - kasza, ryż brązowy albo ziemniaczków trochę, zawsze spory kawałek miesa chudego albo ryby i warzyw dużo - oczywiście taka porcja by się tym nie objeść, ale nie być głodnym
Po 5 - podwieczorek - jogurt naturalny i np. grejfrut czy ananas z puszki albo do jogurtu pare orzechów
Po 6 - wieczorem jest posiłek białkowy - serek wiejski albo ryba, do tego kromka żytniego chleba, do serka rzodkiewka i jakieś warzywka mogą byćale nie brzoskwinie (czy węgle proste - one tuczą na wieczór)
Po 7 - jedz dużo warzyw i białka - przede wszystkim białko po treningu i basenie
Ważna jest duża ilość białka, ale też węglowodanów (złożonych głównie) i trochę tłuszczy nienasyconych - ryby, orzechy, oliwa z oliwek.
Słodyczy nie jemy, chipsów, fast foodów - wiadomo też nie![]()
Jak będziesz jadła tak jak mówie i nie schodzila poniżej 1400 kcal - to tych napadów głodu nie będzie![]()
Chyba to wszystko co najważniejsze...
Posłuchaj się prosze a zobaczysz - będzie dobrze![]()
Masz racje w 90%Zamieszczone przez suszona
![]()
Ja właśnie mam przerwę miedzy zaliczeniami a sesją więc sie miałem odpocząć od waszego forum i zacząłem się doszkalać czytając sobie sfd i patrzeć co tam nowego wymyślili profesjonaliści, którzy piszą naprawdę bardzo mądre rzeczy (ale nie wszyscy)
Po 1 taka ubowa ilość kalorii prowadzi do wyniszczenia a nie schudnięcia, osłabia przemianę materii i potem będzie jojo i każda kolejna próba schudnięcia będzie coraz cięższa... Optymalnie powinno być nawet 1600-1800 kcal, ale nawet 1400-1500 mnie poscieszy na początek jeśli ktoś ma takie przeboje z dietą.
A z tym co się mylisz to jedynie ziemniaki i fasolka. Co prawda fasolka wzdyma, ale jedzona odpowiednio (bez popijania i w nie dużych ilościach) jest ok - ma dużo białka, żelaza i witamin oraz błonnik. Co do ziemniaków mają skrobie i jedzone w niewielkich ilościach oraz nie codziennie mają właściwości odchudzające - zmniejszają stężenie glukozy we krwi co powoduje zmniejszenie produkcji insuliny czego następstwem jest spalanie tkanki tłuszczowej.
Jeśli chodzi o wysokie IG - można troszkę zjeść takich produktów ale bez przesady - dlaczego? bo jedząć same produkty o niskim IG można wzbudzić nadwrażliwość na insulinę - co w praktyce oznacza jej większe wydzielanie przy drobnym dostarczaniu węgli prostych i odkłąda się tłuszczyk - czyli popularne jojo.
Prawie wszystkie posiłki powinny zawierać białko i powinno się jeść wiecej warzyw, ale owoce nie na wieczór tak jak mówisz - tylko że ja uważam że do 17, a grejfruty i pomarańcze (zawierają głównie wode) - nawet do 18. Ostatni posiłek - białkowy 2-3 godziny przed snem.
Kwestią ważną są tez posiłki okołotreningowe - tj. posiłek przed treningiem (1-2 godziny przed) - białko + węgle i tu właśnie mogą być te o wyższmy IG i posiłek po treningowy - odrazu po treningu, jeśli jest to trening aerobowy albo HIIT - 30 min po nim - oczywiście posiłek białkowy z niedużą ilością węgli złożonych.
Tyle![]()
o co sie rozchodzi?Zamieszczone przez martynulka154
![]()
przeciez suszona napisala prawde i chciala Ci pomoc..
Zakładki