A co tak mocno Cię motywuje? Mnie to, że nie mogę na siebie znaleźć fajnych spodni, zbliżające się lato i myśl, że póki co nie mogę założyć krótkich spodenek czy spódniczki... I takie różne drobiazgi, ale jednak wszystko razem daje silną motywację
A co tak mocno Cię motywuje? Mnie to, że nie mogę na siebie znaleźć fajnych spodni, zbliżające się lato i myśl, że póki co nie mogę założyć krótkich spodenek czy spódniczki... I takie różne drobiazgi, ale jednak wszystko razem daje silną motywację
Melduję się!
Dzisiaj mija czwarty dzień mojej diety i idzie mi bardzo dobrze Dziennie nie przekraczam 1200 kcal, codziennie się ruszam i nawet nie czuję jakiejś dużej potrzeby, żeby jeść więcej, a słodyczy umiem sobie stanowczo odmówić. Narazie super!
A na wagę wejdę dopiero w poniedziałek, tak sobie postanowiłam
No to fajne postanowienie
Ja miałam kiedyś taką manie ze ważyłam sie codziennie i schudłam z nerwów 1 kg w tydzień
Było fajnie, ale potem mi wróciło i sie namęczyłam tylko dla chwilowej satysfakcji
to gratulacje..
Narazie po 2 tyg schudłam kilogram... Ale muszę się przypilnować, bo ostatnio zaczęłam podjadać po 19.00, trzeba z tym skończyć..krótkie spodenki czekają
Halo, kto mnie zmobilizuje?
Dzisiaj miałam trochę gorszy dzień, chyba 1500-1600 kcal zjadłam
No ale słabości to coś ludzkiego:P za to jutro powrót do pilnowania się i dalszy ciąg diety. Aktualnie moja waga waha się od 62 do 62,5 kg. Czyli w sumie nieźle. No i widzę zmianę w swojej figurze powoli, mam mniej boczków i moje uda wyglądają nieco lepiej. Przede mną jeszcze 5,5 kg
I tak całkiem ładnie z kaloriami Ja jak bym się zapomniała to bym zjadła z 2300 jak nie więcej hehe Też bym chciała kiedyś wrócić do krótkich spodenek... Póki co chodzę w dresach aby nie straszyć ludzi cellulitem Dla pocieszenia kupiłam sobie kurczaczkowo żółte dresy
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
takemewhoiam jesteś na podobnym etapie jak ja ;p
Właśnie widzę, ale Ty masz już dużo więcej za sobą, możesz być dumna
Hehe nie tylko wy jesteście na podobnym etapie Rano ważyłam dokładnie 62,5. Po 18 troche zawaliłam bo wpadła do mnie familia i zjadłam az 5 ciastek w czekoladzie.. ale odpracowałam przed chwila na stepperze i dołozyłam ćwiczenia więc powinno sie wyrównać.
Była wcześniej mowa o motywacji.. Mnie szczególnie motywuje wizja kupowania fajnych ciuchów. Bez szukania całymi dniami dzinsów które dobrze leżą (albo wogole sa w moim rozmiarze). Szczupłym właściwie we wszystkim dobrze.
Zakładki