-
Czarnuh! Bo Cię zaraz patelnią trzepnę! nie zajadaj jedzenia jedzeniem :P chcesz zaprzepaścić to co już osiągnęłaś? wiesz chyba, że to bardzo łatwo? musisz byc silna i brnąć dalej ku swojemu celu. odchudzaj się tu grzecznie! A facet nie autobus nie ucieknie. A jeśli.. to na pewno są tysiące niezbadanych facetów na tym świecie, którzy czekają na Ciebie
-
Ach tam posta pod rząd wkleję, a co! Jak tam z dietą dzisiaj?
-
No, jak tam?
-
Tego, no... wporządku. Podniosłam się trochę na duchu, wróciła mi część mojej motywacji. Jutro rano się zważę czy się nic nie zmienilo.
z jedzeniem nawet ok. bez większych wpadek, pomijając kromke smażonego chleba w panierca z jajka i koperku. No, ale zaraz się to spali. Ogólnie, to zjadłam dzisiaj chyba z 4 jabłka. W ogóle, odwalilo mi, że musze spróbować, zjeśc dużo jabłek i sprawdzić, czy zajdzie fermentacja, czy mnie coś trzepnie czy nie. xD Chociaż wątpie... na mój łeb będzie ciężko. Ale kiedyś spróbuję xD
Ide teraz skończyć oglądać 'Dziewczyny z drużyny 4' i pośmiegać na moim Mustangu [rowerze xd].
Sie ma!
btw. A jak Tobie idzie Kotomania? :>
-
Ważne, że motywacja już wraca byleby nie spadała, nie przestawaj się motywować.. ja sobie tłumaczę, że jakbym się teraz poddała to i tak i kiedys znowu trzeba byłoby się wziąc za odchudzanie od początku.. a ile można.. nuda
co do jabłek to nie szalej z dużymi ilosciami bo niepotrzebnie rozepchasz sobie żołądek
-
Hmm, hmm, hmm... Wstyd się przyznać, ale idzie mi źle. W zasadzie to w ogóle nie idzie. Jestem żarłokiem, i już! Tak jakoś trudno jest mi to wszystko wprowadzić w życie... Ale to wszystko zależy ode mnie Więc dam radę, heh Myślę o powrocie do mego tematu i zapisywania w nim, co jem, ale nie wiem, czy to dobry pomysł.
Poza tym, dotąd codziennie ćwiczyłam. Przed świętami ścięgna w stopie zaczęły mi ostro nawalać, dzisiaj skręciłam sobie nogę... Więc jest bosko. Żadnego biegania, tym bardziej skakanki, co najmniej przez tydzień. Wrrrrrr! I co teraz?! Za co się zabrać?
Jabłka są super, ale nigdy nie zauważyłam, żeby był po nich jakiś odlot
Miłego dnia Jeszcze tu wrócę!
-
ta. jestem fajna, bardzo. ZAWALIŁAM. yeah.
dno. kompletne. ja nigdy nie schudnę... ; ((
-
Schudniesz schudniesz!
I nie gadaj takich głupot po tym razem ja Cie walne patelnią!! xD
-
O ty niedobra. *Kolejna patelnia idzie w ruch*
co ważniejsze? jedzenie czy szczupła sylwetka?
odpowiem za Ciebie :
-szczupła sylwetka
no, wiec sprawę omówiiłyśmy i masz się już dobrze trzymać.
-
Najlepszym się zdarza. Ale oni też chudną, o ile wezmą się w garść i dalej jadą z koksem. Dasz radę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki