czarnuh doskonale cie rozumiem.. ja tez wczoraj mialam strasznego dola, zezarlam cala pizze, kupe slodyczy sama, polowe wyrzygalam. wstret do siebie, braks zacunku, grubas.....
szkoda gadac...
ale dzis staram sie zyc na nowo. w nocy mialam straszna goraczke, jestem strasznie oslabiona, nie mam sily na nic, na zycie.. doluje mnie wizja matury, nic nie potrafie. mam ochote sie zachlac na smiercchyba mam depresje..
![]()
Zakładki