Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 29

Wątek: Trzeba wziąśc się w końcu w garść...

  1. #1
    Tabaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Mieszka w
    Radzyń Podlaski
    Posty
    83

    Domyślnie Trzeba wziąśc się w końcu w garść...

    Ahoj. Przez ostatnie 2 lata nieźle mi sie przytyło...z 52kg na 67-70...:/ A urosłam tylko 3cm (mam 166cm). Wiek - 16lat.
    Mimo że na dworze luty, staje sie coraz cieplej. Tylko wygladac wiosny. I znów będzie żal, że: inne chodzą w sukienkach a ja nie mogę, inne ładnie wyglądają w bikini a ja obleśnie...itd. Znacie to?
    Każdą dietę stosuje dosłownie 3 dni. O d*** potłuc. Dlatedo postanowiłam sobie, że juz od dzisiaj nie bd używała masła, cukru i przestaną szaleć z żółtym serem . Taki malutki kroczek w stronę szczupłej sylwetki. Co o tym myślicie?

    Pozdrawiam :*

  2. #2
    Sandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Myślę, że dobre jest to, ze eliminujesz stopniowo pewne rzeczy z jadłospisu. Każda zmianę w diecie należy bowiem wprowadzać powoli. No i wielka moja rada żeby się nie głodzić.
    Po przeczytaniu twojego postu widzę że jesteś dosyć młodą osobą więc nie radziłabym żeby mocno ciąć kcal. Sądzę że najlepiej było by zacząć od diety 1500- 1600 kcal. W Twoim przypadku podstawowa przemiana materii wynosi 1556,52 kcal więc sądzę ze na 1600 również schudniesz. Nie jest to ilość głodowa moim zdaniem później ewentualnie będzie można zmniejszać ilość kalorii. Zwiększyłam bym liczbę błonnika w diecie, radziłabym również jeść śniadania i 4-5 posiłków ogółem co 3 godziny.
    Z Twoim BMI nie jest tak źle ale sądzę że zmiany w diecie sie przydadzą, ponieważ wahania wagi nie powninny być nie większe niż +/- 1 kg a u Ciebie te wahania wynoszą 3 kg.
    Pamiętaj też że nie tylko kcal sie liczą ale także jakość jedzenia. Pamiętaj że to co wartościowe a nie koniecznie niskokaloryczne również odchudza- np. awokado.
    Troszkę ruchu i gł założenia zdrowej diety i będzie dobrze.
    Trzymam kciuki i życzę sukcesów.

    To tyle moich mądrości na ten temat. Oczywiście metodę jaką wybierzesz będzie Twoja decyzją, ale mam nadzieje, że chociaż troszkę pomogłam.

  3. #3
    Tabaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Mieszka w
    Radzyń Podlaski
    Posty
    83

    Domyślnie

    Podaję wagę 67-70kg bo moja waga stara zwykła pokazuje 65-67kg a elektroniczna 68-70kg...także już sama nie wiem...Ha. Zastanawiam się, dlaczego kiedyś chudłam b.szybko a teraz jest mi tak trudno...Możlwe, że to przez głodówki? Potrafiłam 4 dni nic nie jeść :/...po tygodniu wszystko wracało...

  4. #4
    Gumisio88 Guest

    Domyślnie

    Popieram Sandrę. Od głodówek masz spier....niczoną przemianę materii... :/ Poza tym RUCH i ĆWICZENIA. Waga elektorniczna dobrze pokazuje.

  5. #5
    Gumisio88 Guest

    Domyślnie

    Poczytaj http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73264

    Do lata będzie jakieś 12 kg mniej

  6. #6
    Sandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeśli często głodowałaś Twój metabolizm jest bardzo spowolniony. Przez co po zjedzeniu większej ilości jedzenia jest ten nadmiar gromadzony w postaci tkanki tłuszczowej. Przyzwyczaiłaś organizm do funkcjonowania na trybie oszczędnym- nic wiec dziwnego ze nie chce spalać. Czego efektem jest to ze trudno jest Ci schudnąć. Potrzebna jest właściwa dieta i ruch.

  7. #7
    Tabaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Mieszka w
    Radzyń Podlaski
    Posty
    83

    Domyślnie

    Eeh..No to sobie narobiłam tymi głodówkami :/. Ja codziennie chodzę dosyc szybkim tempem z obciążnikamy (czyt.w glanach ) ok.50-60min. Wracam do domu koło 17.30 to już serio mi się nic nie chce...Chociaż ostatnio staram się robić po 100 brzuszków dziennie, ale niestety musze na pare dni je zawiesić bo mi się okresu dziś dostało :/...W weeekndy praktycznie cały dzień na nogach, nawet nie mam czasu za bardzo zjeść. Z tym że jak mnie chłopak koło 22 do domu odprowadza to zawsze wpada i sobie robimy kolację (kanapki z serem, w weekendy), no i mi się cos wydaje że od tych kanapek mi się spulchniało...Bo o 22 nie jestem głodna, ale jak zjem 1 kanapkę to się DOPIERO staję głodna. Dziwny jest ten świat :P

  8. #8
    Gumisio88 Guest

    Domyślnie

    Spoko... Rozumiem Twój problem Ale albo szczupłe ciało albo takie życie jakie dalej prowadzisz. Takie spacerki... mało dadzą... I 100 brzuszków też do dupy

  9. #9
    Sandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Z tego co piszesz ja wnioskuje ze po prostu lekceważysz uczucie głodu w ciągu dnia. Jedzenie kanapek z serem o 22:00 po pierwsze węglowodany+ tłuszcz= zwiększona masa ciała, raz na ileś można sobie pozwolić, ale nawyk dobry to nie jest.
    Wieczorem jeść się nie powinno. Daj czas odpocząć organizmowi wieczorem, niech ma możliwość zregenerowania się po całym dniu, a Ty każesz mu zamiast tego zajmować sie trawieniem kanapek z serem. Po za tym enzymy trawienne wieczorem są mało aktywne.

    Po drugie nie mogę zgodzić się z przedmówcą że spacery mało dają. Otóż mam zupełnie inne zdanie w tej kwestii, dłuższy spacer jest korzystniejszy niż np 10 min bezsensownie szybkiego biegu, przynajmniej nie będziesz mieć zakwasów po spacerze i dotlenisz organizm.
    Na początek uważam taką formę aktywności za właściwą. Co nie znaczy ze jestem przeciwniczka biegania.
    Nawiązując do tego, że nie możesz schudnąć- zwróć uwagę ile i jakie płyny przyjmujesz, jak dużo pijesz w ciągu dnia??
    Pozdrawiam

  10. #10
    Gumisio88 Guest

    Domyślnie

    Dobrze mówisz. Też sie zgadam. Ale mam na myśli że lepiej jest godzinkę poćwiczyć niż godzinkę pospacerować

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •