-
Taika plażuje z 60 kg na 52 kg xD
Hej. Moze niektóre z Was pamiętają mnie jako PERwerS. Teraz wróciłam z nowym nickiem
A wiec od wczoraj jestem na diecie South Beach.
Ważę 61kg (przed okresem), wzrostu mam 159 cm.
Biodra: 96 cm
Talia: 72 cm
Udo: 57 cm
Biust: 92 cm
Chcę zejsć do 52 kg i je utrzymać.
Liczę na wsparcie
Pozdrawiam
PS. Wrzucę fotki za niedługo.
-
Brzuch:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (sprzed 2-3 tygodni)
Nogi:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Twarz:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (sprzed około miesiaca)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Myślę, że fajnie zmienić nawyki żywieniowe, ale nie schodź poniżej 1600 kcal. Bardziej postawiłam bym na ruch i ćwiczenia w Twoim przypadku. Pozdrawiam.
-
Nie licze kalorii. Jem ile chcę, ale to co mogę (czyli to co dozwolone) i czuję że nie jest to bardzo mało kalorycznie a także nie dużo. Wczoraj zaczęłam, dzisiaj jest lekki spadek na wadze, więc jest okej
Codziennie jestem w ruchu, rower, dojazd do szkoły 13 kilometrów, brakuje mi czasu na jakieś ćwiczenia w domu, ale przed snem zacznę robić brzuszki jak skonczy mi się okres.
Dzięki za komentarz
-
Nie ma za co.
To fajnie ze nie liczysz a strasz się wybierać zdrowe produkty, bo to o to chodzi.
Tylko nie waż się codziennie.
Pozdrawiam.
-
Nom, wiem musze wyjść z tego nałogu.
Ale spoko, będzie dobrze
Jak narazie dzisiaj zjadłam:
Śniadanie: pół konserwy szprot w pomidorach, ok. 80g sera białego chudego
II śniadanie: 250 ml kefiru 0%
Przekąska: duży liść sałaty lodowej, plaster szynki drobiowej, łyżka szprota w pomidorach, dwa małe plasterki sera żółtego
Obiad: seler gotowany 250g, kotlety sojowe 30g, kapusta kiszona 100g, bulion warzywny, odrobinę oleju rzepakowego do podduszenia kotletów.
-
coś mi sie zdaję ze Ty stosujesz tą I fazę??
bo jak tak to dla mnie jest ona bezsensu.
gdzie w Twojej diecie jest błonnik?
gdzie w Twojej diecie są witaminy?
węglowodany złożone? białko roślinne? tłuszcze roślinne? nisko przetworzone jedzenie? surowe warzywa i owoce?
-
Tak, I faza, trwa ona 2 tygonie i jest to element diety, na którym właściwie się chudnie, a na II fazie tylko trochę ubywa. Węglowodany i złe tłuszcze się wyklucza, później w II fazie dodaje się je powoli do jadłospisu. Białko jest w mięsie, którego dzisiaj nie jadłam, bo nie miałam czasu. Jutro pewnie zrobię jakieś mięsko. Owoce są wykluczone, warzywa niektóre takze.
Poczytaj o diecie.
-
Nie muszę czytać bo ją znam doskonale i dla mnie te fazy są bezsensu.
Chciałam się tylko upewnić i pokazać Ci do jakich niedoborów prowadzi pierwsza faza.
-
Doskonale to wiem. Ale istnieją jeszcez witaminy w tabletkach, a I faza trwa tylko dwa tygodnie. To zbyt krótki okres czasu by wyniszczyć organizm.
Mam zbyt duże doświadczenie w niszczeniu swojego organizmu, wiec ta dieta przy tym co kiedyś robiłam to pikuś, teraz będę jesć superzdrowo .
Kolacja: 80g pieczarek, 2 jajka, trochę oleju rzepakowego do smarzenia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki