Wątek: ...ale nie jest źle, przecież wiem, że i tak...

Nie jest źle ;p

To widzę, że nie tylko ja mam dziś zły dzień... Też chodzę wkurzona cały dzień i w ogóle... Nic mi się nie chce, najlepiej mi dzisiaj schodzić z drogi :P Ale to chyba pogoda tak na ns działa... Bo nie wiem jak u Was, ale u mnie jest do bani

Zjadłam jeszcze twarożek z rzodkiewką, szczypiorkiem, ogórkiem. Cały dzień dziś kuję. Jestem padnięta...Idę spać.

Widzialam opis.... Trzymaj się. Bobra na noc. I oby jutrzejszy dzień był udany. ;*

Dziś zjadłam:

śnaidanie:
- pół bułki pełnoziarnistej z pomidorem, ogórkiem, rzodkiewką

szkoła:
- pączek :/,
- bułka pełnoziarnista z pomidorem, ogórkiem, rzodkiewką,
- 2 jabłka

dom:
- pół paczki warzyw na patelnię

aktywność:
- gra w kosza na w-f,
- powrót na piechtę ze szkoły


Idę się uczyć...Eeh jest ciężko... Może jeszcze dziś tu zajżę...

A kcal puki co: 750. Mało. Nie wiem, może jeszcze bd jeść. Może.

Nie że może ty MUSISZ jeszcze coś zjeść. Jadłospis monotonny, kalorii za mało, zero białka, zero nienasyconych kwasów tłuszczowych.

Zjadłam jeszcze bułkę pełnoziarnistą z żółtym serem i 2 ciepłe tosty z masłem.
Wiecie, ja chyba przejdę na jakiś czas na wegetarianizm... Dziś spojrzałam na pasztet, i przypomniał mi sie króliczek, ktorego karmiłam u kumpla... I wogule przeczytałam trochę o tych zwierzątkach... I nie bd. NIE!!!

Ja jestem semi-wegetarianką : ). Lepiej się czuję, psychicznie i fizycznie, polecam ^^.

Ok, jeśli tak uważasz... Tylko pamiętaj, że musisz czymś to zastąpić - soja i te sprawy. Tak swoją drogą, chcesz przejść na laktoowo?

Semiwegetarianizm jest ok, zobaczę jeszcze, czy mi się coś nie odmieni... Puki co rwie mnie na myśl o mięsie.
Semi albo laktoowo. Ciekawe, co starzy na to, jak zauważą. Co babcia :P. Nic, nie wiem jeszcze, czy na pewno na to pójdę, taki mój zarys...