hej hej:*

Vero, juz pisze :P weekend mialam zawalony. Dzisiaj luzacki dzien. W szkole 4 lekcje (kazda 1,5 h), polowe dnia spedzilismy na dworze, gralismy w noge:P

Mqam dla Was propozycje, kto sie chce przylaczyc do 2 tyg bez slodyczy, start od jutra!? Kto wytrzyma, ten wytrzyma, chyba warto sprobowac co o tym myslicie:P?

Zaraz lece cwiczyc, poki mi sie chce Na skakance probowalam skakac, ale nie mam czasu wybrac sie na lowy w poszukiwaniu nowej, a tutaj host mama dala mi swoja i jest za krotka chyba:/ ale nogi po niej bola

Jak Wam dieta idzie, cwiczenia, samopoczucie i wogole co slychac? Dzisiaj pierwszy dzien w szkole po weekendzie majowym?

Buziaki:*