Wątek: Nauka na błędach, klęska...

ja tez czuję się panią własnego ciała często po 17, 16 nic nie jem i tylko ruch ruch i ruch potem czerwona herbatka i woda (1000 - 1200 kcal ;] ) i mi ubywa i ubywa

po wakacjach bym chciała mieć 165 - 167 cm i 50 - 50 kg jaki by ze mnie był lachon

Ruch jak ja bardzo chciałabym znaleść szas na rower. Czuję, że zamiast ubyć przybyło mi kg. Ostatnio nie mam czasu na ruch. Tak wiem koniec roku, ale cały czas coś mi wypada. ALe już wakacje za tydzień więc ruchu będzie aż nadto jak to zwykle zemną bywa na wakacjach.
Jutro rano stajemy na wagę, aaa boje się!!! Czuję, że mam więcej kg naprawdę...
Ale w wakacje się zacznę ruszać to się schudnie. Ja jem gdzieś tak o 18.00 19.00 trzymam się zasady trzy godziny przed snem. Bo jak jem około 16.00 to później o 22.00 tak chce mi się jeść, że szok.
Ok jutro napiszę co mi pokazała waga...

No jest tak jak mówiłam. Czyli przybyło mi kg. Ważę 53 kg czyli przytyłam 1 kg, ale u mnie to nie nowość. Zawsze tak jest zejdę niżej potem znowu wracam do starej wagi i tak cały czas. ALe teraz tak nie będzie, teraz zeszczupleję na pewno! Tylko muszę włączyć więcej ruchu bo słodyczy nie jem.
PS: jak zmienić na strażniku wagę???

kliknij na niego i trzeba od nowa zrobić
waga nie zawsze mówi prawdę może woda się w organizmie zatrzymała albo jedzonko w jelitach

Pozdro

Buu... No mam taką nadzieję.
ALe już wakacje za pasem to wtedy ostro się bierzemy za dietkę i ćwiczenia.
Mam cel po wakacjach wracam do szkoły szczupła. Może i z moją budową ciała nie będzie to szczuplutenika sylwetka, ale na pewno schudnę.
bo liczy się SILNA WOLA I WIARA WE WŁASNE SIŁY!!!

Bizia, ja też obrałam sobie taki cel
Zatem powodzenia w realizacji

o, i ja mam identyczne plany ;]

Budowy ciała nie zmienisz, ale nad wyglądem można tak popracować, że będziesz wyglądała lepiej niż najszczuplejsza dziewczyna .
Powodzenia i trzymam kciuki ;].

No więc nie ma co się lenić tylko brać do roboty.
Tak dzisiaj zjadłam:
-dwie kanapki
-troszeczkę truskawek
-ciastko, ale tylko dlatego żeby nie sprawić przykrości mamie
-dwie drożdżówki z dżemem i jabłkami
No i tyle jedzenia na dzisiaj
I oczywiście cały czas się pije wode.

No i się dzisiaj jakąś godzinkę grało w siatkówkę więc jakoś tam jest...
Tylko chciałabym jeszcze trochę włączyć roweru do tej mojej diety, ale na wakacjach już na pewno będzie czas na rower.

Jasne, że będzie czas na rower . Dobrze jest.