Strona 1 z 7 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 64

Wątek: Muszę schudnąć 13kg...

  1. #1
    diana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-07-2008
    Posty
    189

    Domyślnie Muszę schudnąć 13kg...

    Chce wreszcie pozbyć się nadwagi i wyglądać jak zwyczajny człowiek. I nie słuchać już nieprzyjemnych uwag od niektórych osób. Nie rozumiem dlaczego to robią ale mi jest już z tym bardzo źle bo czuję się wykluczona ze środowiska. Ale nie tylko dlatego to robię. Też dla własnej satysfakcji. Że mogę ładnie wyglądać i ubierać się w ubrania o których teraz mogę sobie tylko pomarzyć. I odzyskać pewność siebie....
    Co do mojej rodziny to wsparci nie mam. Kiedyś chciałam porozmawiać z mamą, że chcę przejść wreszcie na dietę - doprowadziło to jedyni do tego że się poryczałam... Ona nie rozumie, że ja juz nie chcę tak żyć. Czasem to mi się wydaje nawet, że chce żebym taka była i bym cierpiała. Tata - kupuje dużo słodyczy (sam je lubi) no i to z pewnością mi nie pomaga (i tu zostałam trochę przez Was źle zrozumiana - czemu wogóle mnie sie pyrta czy chcę?! skoro wie, jaka jestem a ja chcę nie chcieć). Brat - brat tylko mnie dołuje i gada ciągle jaka to jestem gruba (ale to może i lepiej, że tak mówi). Wyjazdy do babci - tragedia, tam już nie da się nie zjeść bo babcia by się obraziła albo pomyśli, że nie smakuje.
    Nie wiem jak sobie poradzę, ale chce schudnąć! I to bez względu na wszystkich. nie chcą mi pomagać - trudno. Może się uda. Musi!
    Od wtorku przechodzę na dietę kapuścianą. A do tego czasu ograniczam żywienie. Dzisiaj na śniadanie zjadłam płatki fitness i wypiłam tymbark. Muszę nauczyć się pić wodę mineralną chociaż bardo jej nie lubię... Nie będę jadła żadnych słodyczy. No i może wreszcie czas zacząć ćwiczyć. Do tej pory tylko siedziałam w domu. Postanawiam sobie jeździć na rowerze (jak najwięcej) no i grac w badmintona (uwielbiam ). no i dłuższe spacerki z psem. Mam tez ćwiczenia na płycie. Może przełamię wstyd (przed ćwiczeniem w domu) no i zacznę? Tym razem musi się udać. Kiedyś próbowałam (nie jadłam w ogóle słodyczy) ale raz się skusiłam i już zaprzestałam diety. mam słabą wolę. Ale tym razem musi się udać!

  2. #2
    Tabaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Mieszka w
    Radzyń Podlaski
    Posty
    83

    Domyślnie

    Hmm... A ile ważysz? Ile masz wzrostu?? Ile lat?

  3. #3
    diana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-07-2008
    Posty
    189

    Domyślnie

    Mam 14 lat(wim że mało ale nadwaga jest...)
    wzrost : 168
    Waga: 68 (już kilo mi się udało )

  4. #4
    Tabaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Mieszka w
    Radzyń Podlaski
    Posty
    83

    Domyślnie

    Twoje BMI wynosi 24,1 , co oznacza, że mieścisz się w normie. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Nie nazywaj nadwagą tego, co nią nie jest, bo sama się w doła wpędzisz.

  5. #5
    BuziaczekxP jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2008
    Mieszka w
    Pielgrzymka
    Posty
    397

    Domyślnie

    Życze powodzenia..
    Tabaka..nadwaga moze nie jest ale od nadwagi dzieli ją tylko kilogram..

    Napewno Ci się uda i trzymam kciuki za ciebie

    Nie tylko twoja rodzinka ci nie pomoga, moja nie lepsza

  6. #6
    Awatar vanilka
    vanilka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2008
    Mieszka w
    Zachodniopomorskie
    Posty
    52

    Domyślnie

    Ja również życzę Ci powodzenia, będziesz miała wsparcie u nas skoro Twoja rodzina nie jest tak pomocna.Trzymam kciuki i pozdrawaiam Cię

  7. #7
    Tabaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Mieszka w
    Radzyń Podlaski
    Posty
    83

    Domyślnie

    ale myslenie'mam nadwage' jest do dup...y, to meczania psychiczna jakjuz sobie cos wmawiac, to ze np 'slodycze smakuja jak zgnity jogurt' ;0

  8. #8
    BuziaczekxP jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2008
    Mieszka w
    Pielgrzymka
    Posty
    397

    Domyślnie

    Niektórzy tak się dołują żeby zostali docenieni przez innych i ich pocieszyli..

  9. #9
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    W każdym razie nie widziała bym we wszystkich wokół siebie wrogów - że rodzice kupują słodycze to co? To egoistyczne wygarniać wszystkim wokoło, że chcą normalnie żyć kiedy my nie możemy tymczasowo. A brata olać - mążczyźni ogólnie niezbyt w większości zdają sobie sprawę z tego jak czułym punktem dziewczyny jest temat wagi, wyglądu, więc nic tylko mu wybaczyć, że jeszcze nie dorósł do poziomu dorosłego i nie potrafi w potrzebnych chwilach zamknąć paszczę zamiast się wyrażać niepochlebnie. A u babci zawzse można zjeść mniej - od każdego po trochu żeby pokazać, że smakuje, pochwalić ale nie jeść porcji dorosłego mążczyzny a jak już wpadnie to włączyć więcej sportu w ten dzień po prostu.
    A odchudzaie i mama? - znam wielu co się odchudziło szybciej nawet i zdrowiej na domowych obiadkach niż na samożywieniu - pogadaj z nią po prostu, że nie masz zamiaru się głodzić ani wydziwiać, ale chcesz jakoś się doprowadzić do niższej wagi, może uda się z nią skumać jakie normalne obiadki, dla ciebie porcje bez sosu, czy częściej zdrowe dania. Wyrzeknij się trybu siedzącego i słodyczy i innych wysokokalorycznych zapychaczy, podjadania przy TV czy komputerze a nawet na normalnych jedzeniu schudniesz.

  10. #10
    anette16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-01-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,148

    Domyślnie

    a u mnie w rodzinie nikt nie wie, że sie odchudzam xD a brat ciągle coś gada... i niech go szlak trafi, on przezywa mnie ja jego xD

Strona 1 z 7 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •